Wyciągnęła telefon na bazarze. Kurki droższe niż złoto
Nie tylko zbieracze jagód skarżą się na kiepski sezon. Doświadczeni grzybiarze wracają z lasów z pustymi koszykami, a ceny kurek na bazarach przyprawiają o zawrót głowy.
Sezon na kurki, który rozpoczął się już w czerwcu, nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Grzybiarze, nawet ci z dużym doświadczeniem, wracają z lasów z pustymi koszami. W efekcie ceny kurek na targowiskach i w sklepach są wyjątkowo wysokie.
Na bazarach w różnych regionach Polski ceny kurek sięgają nawet 100 zł za kilogram. W niektórych miejscach, jak w okolicach Białegostoku, można je kupić za 80 zł za 1,8 kg. W innych województwach, takich jak małopolskie czy pomorskie, ceny są nieco niższe, wynosząc od 40 do 50 zł za kilogram.
Pani Halina, licząc na pyszny sos kurkowy, postanowiła darować sobie wypad do lasu i odwiedzić bazar. - Znalazłam tylko jedno stoisko z grzybami. Przez minutę wahałam się, czy coś kupić, ale machnęłam ręką. Kurki są okrutnie drogie - mówi w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar w Mińsku Mazowieckim. Kłęby czarnego dymu widać z daleka
Sytuację potwierdza były wicepremier Janusz Piechociński. - Grzybów nie ma. Jeżeli w połowie lipca zawodowi sprzedawcy mają po dwie najmniejsze łubianki, to znaczy, że kurek zwyczajnie brak. Mówimy ostatnio o powodziach i wielkich ulewach, ale jeśli chodzi o centralną Polskę, więcej padało pod Wyszkowem niż w Warszawie - komentuje dla "Faktu".
Klienci muszą zapłacić za kurki 25 zł za 250 g, czyli aż 100 zł za kilogram. Na niektórych bazarkach można znaleźć oferty za 20 zł za 250 g, ale to wciąż dużo.
Promocje w marketach
Mimo promocji w popularnych sieciach handlowych, ceny kurek pozostają wysokie. W Biedronce przy zakupie dwóch opakowań drugie jest gratis, co daje 12,50 zł za 200 g. W Netto cena wynosi 14,99 zł za 200 g, co przekłada się na 74,95 zł za kilogram. Regularne ceny są jeszcze wyższe.
Nie tylko grzybiarze odczuwają skutki trudnego sezonu. Przymrozki wpłynęły również na zbiory jagód, które są rzadkością w lasach. Pan Marek, zbieracz z woj. małopolskiego, przyznaje, że brak jagód uderza w jego dochody. W zeszłym roku ceny jagód sięgały 45 zł za litr, a w tym roku mogą być jeszcze wyższe.