Wymiana między USA i Rosją? Sensacyjna propozycja, eksperci oceniają
Amerykański podpułkownik Jeffery M. Fritz zasugerował, że USA powinny kupić Wyspy Komandorskie od Rosji, aby utrudnić Chinom dostęp do Arktyki. Eksperci są jednak sceptyczni wobec realności takiej transakcji.
Podpułkownik Jeffery M. Fritz z Dowództwa Operacji Specjalnych Armii USA zaproponował w rozmowie z serwisem Breaking Defence zakup Wysp Komandorskich od Rosji. Jego zdaniem, transakcja ta mogłaby wzmocnić pozycję USA w Arktyce i utrudnić Chinom dostęp do tego regionu.
Wyspy Komandorskie leżą bezpośrednio wzdłuż potencjalnej trasy z chińskiej bazy marynarki wojennej Jianggezhuang do Arktyki. Ich położenie jest strategiczne i geograficznie kluczowe dla monitorowania aktywności podmorskiej. Wyspy te stanowią jeden z niewielu potencjalnych punktów newralgicznych, w połączeniu z istniejącymi Wyspami Aleuckimi (część Alaski — red.), gdzie Stany Zjednoczone mogłyby monitorować, śledzić i odstraszać okręty podwodne wkraczające na wody arktyczne - stwierdził amerykański wojskowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Fritz uważa, że ich zakup mógłby stworzyć „aleucką tarczę sonarową”, chroniącą przed nieautoryzowanym dostępem do Arktyki.
Wymiana między USA i Rosją? Eksperci zabrali głos
Jednak eksperci, w tym Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, uważają, że propozycja ta to element operacji psychologicznej. Lorenz podkreśla, że Rosja raczej nie zgodzi się na sprzedaż wysp. Z kolei dr Witold Sokała z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego ocenił w rozmowie z "Faktem", że "pomysł z amerykańskiego punktu widzenia jest świetny, ale zupełnie nierealny". Zauważył, że choć strategicznie korzystny dla USA, Rosja i Chiny nie pozwolą na taką transakcję.
Traktuję to w kategoriach marzeń, political-fiction — albo determinacji autora, żeby zaistnieć w przestrzeni publicznej. Świetny — bo zbudowanie tam bazy USA szachowałoby Rosjan, a przede wszystkim ułatwiało przecięcie strategicznego szlaku Chińczyków na Ocean Arktyczny. (...) Koncept jest jednak nierealny dokładnie z tych dwóch wskazanych względów — zgoda Moskwy byłaby szaleństwem z jej punktu widzenia, a nawet gdyby Rosjanie daliby się przekupić, to nie pozwoli im na ten błąd Pekin - dodał.
Łukasz Kobierski z Instytutu Nowej Europy dodał, że Rosja mogłaby rozważyć sprzedaż, ale tylko w zamian za znaczące ustępstwa w innych kwestiach, takich jak Ukraina. Dostrzega też, że Putin miałby interes w takiej transakcji.
Mógłby osłabić nieco Chiny, które próbują odgrywać coraz większą rolę w regionie arktycznym, co nie jest w smak zarówno Rosji, jak i USA - twierdzi Kobierski w rozmowie z "Faktem".
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odrzuciła pomysł jako sprzeczny z prawem i sumieniem Rosjan, co dodatkowo podkreśla nierealność takiej transakcji.
Źródło: "Fakt"