Wysłali lekarza na wojnę. Właśnie wrócił w "cynkowej trumnie"
Przybywa ofiar mobilizacji wojskowej, którą zarządził w Rosji Władimir Putin. Tym razem media społecznościowe obiegła informacja o śmierci Andrieja Safronowa. Ceniony neurolog zginął w czasie walk na terenie Ukrainy.
Decyzja o częściowej mobilizacji wojskowej w Rosji nie wpłynęła dobrze na wizerunek Władimira Putina w kraju. Prezydent podpisał decyzję wbrew wcześniejszym zapewnieniom.
Wielu Rosjan nie uśmiechał się wyjazd na front, nawet jeśli do tej pory popierali politykę Kremla. Masowo uciekali z rodzinami za granicę i ukrywali się, chcąc za wszelką cenę uniknąć służby wojskowej.
Wezwania do wojska przychodziły niezależnie od wykonywanych przez Rosjan zawodów. W konsekwencji na front wysłano również osoby wykształcone i doświadczone w swoich zawodach. I tak do Ukrainy trafili m.in. piloci samolotów pasażerskich, co spowodowało problemy na rosyjskich lotniskach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzęsienie ziemi w Turcji. "Największa tragedia ostatnich lat"
"W Rosji został mięsem armatnim"
Skalę decyzji Putina obrazuje najnowsza informacja, która obiegła właśnie media społecznościowe.
Rosjanie informują o śmierci Andrieja Safronowa. Słynny neurolog został niespodziewanie zmobilizowany i wysłany do walki na terenie Ukrainy. Specjalista nie pomoże już swoim pacjentom, gdyż zginął na froncie.
Najlepszy neurolog w mieście Włodzimierz, kandydat nauk medycznych Andriej Safronow, został zmobilizowany i wysłany na wojnę na Ukrainie. Wrócił kilka miesięcy później w cynkowej trumnie - napisał ukraiński dziennikarz Denis Kazanski, .
Autor wpisu podkreślił swoje zdziwienie. Stwierdził, że w innym kraju specjalista z tak ogromną wiedzą i doświadczeniem byłby doceniony, a nie zmuszony do walki z karabinem w ręku.
W normalnym kraju taki lekarz byłby bogatym i odnoszącym sukcesy specjalistą. W Rosji został mięsem armatnim - napisał autor wpisu.