Wyszedł z kościoła przed końcem mszy. Nie wiedział, że jest nagrywany

225

38-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego przed końcem niedzielnej mszy wyszedł z kościoła, po czym udał się na parking parafialny i ukradł auto. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że skoro właściciel nie zamknął pojazdu to "skorzystał z okazji".

Wyszedł z kościoła przed końcem mszy. Nie wiedział, że jest nagrywany
38-letni mieszkaniec powiatu kraśnickiego przed końcem niedzielnej mszy wyszedł z kościoła, żeby ukraść auto. (Policja Kraśnik, Picasa)

Cała sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę podczas porannej mszy w jednej z kraśnickich parafii (woj. lubelskie). 74-letni mężczyzna przyjechał na mszę samochodem marki mazda i zaparkował na parafialnym parkingu.

Z pośpiechu udał się do kościoła zostawiając w roztargnieniu kluczyki wewnątrz samochodu. Jak później przyznał, w trakcie nabożeństwa obserwował go dziwnie zachowujący się mężczyzna w kapturze, który jeszcze przed końcem mszy wyszedł ze świątyni.

Kamery monitoringu zarejestrowały, że to właśnie wtedy mężczyzna w kapturze podszedł do pojazdu, zajrzał przez szybę do środka i kiedy zauważył, że samochód jest otwarty, a w środku są kluczyki, wszedł do niego i odjechał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Młodzież w Polsce masowo rezygnuje z religii. Ksiądz komentuje

Po zakończonej mszy zdziwiony obrotem zdarzeń właściciel mazdy zgłosił się na kraśnickim komisariacie zawiadamiając o kradzieży. Sprawą zajęli się policjanci pionu kryminalnego. Podczas prowadzonych działań patrol na terenie powiatu kraśnickiego zauważył pojazd i natychmiast go zatrzymał. Okazało się, że 38-latek niedawno ukradł już inny samochód w podobny sposób i trwa w tej sprawie postępowanie.

W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że 38-latek w czerwcu ukradł dokumenty z jednego z niezamkniętych pojazdów, a z innego zabrał niesprecyzowane przedmioty warte kilka tysięcy złotych, w maju ukradł też skuter. Policjanci przedstawili mu kolejne zarzuty z tego powodu.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak tłumaczył policjantom, skoro właściciele nie zamykają pojazdów, to "korzysta z okazji" - relacjonuje młodszy aspirant Paweł Cieliczko.

"Apelujemy o niezostawianie w pojazdach kluczyków, rzeczy wartościowych, dokumentów, telefonów czy też laptopów, a przede wszystkim dopilnujmy, aby zamknąć pojazd po wyjściu z niego" - apeluje młodszy aspirant Paweł Cieliczko.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić