Zabił Paulinę S. i wrócił do jedzenia pierogów. Decyzja sądu

9

Do potwornego morderstwa doszło we wrześniu 2021 r. w jednym z mieszkań w Lublinie. Bartosz J. zasztyletował swoją partnerkę. Po zabójstwie 30-latek wrócił do jedzenia stygnących pierogów. Paulina S. osierociła dwójkę dzieci. Sąd apelacyjny właśnie podtrzymał wyrok.

Zabił Paulinę S. i wrócił do jedzenia pierogów. Decyzja sądu
Paulina S. poznała Bartosza J. kilka tygodni przed śmiercią. (Facebook)

Dramat rozegrał się w Lublinie 20 września 2021 roku. Bartosz J. i Paulina S. odwiedzili swoich znajomych mieszkających przy ul. Górnej. Paulina S. doskonale znała się z gospodynią, Luizą W.

Nerwowo zrobiło się, gdy do Bartosza zaczęły przychodzić SMS-y. Paulina próbowała sprawdzić, od kogo są wiadomości. 31-latek odepchnął swoją partnerkę, która upadła na podłogę. Wydawało się, że para szybko się "pogodziła", jednak sytuacja zaczęła się coraz bardziej wymykać spod kontroli. Nie pomagała także zazdrość obu stron.

Bartosz J. miał za złe kobiecie, że wciąż ma kontakt z byłym partnerem, ojcem jej dzieci. Z kolei Paulina S. podejrzewała, że partner zdradza ją z jej siostrą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wracał na grób ofiary. Specjalistka o wyroku za zabicie Katarzyny

Po chwili Paulina wyszła na chwilę do toalety znajdującej się na klatce. W tym czasie gospodyni Luiza W. podała pierogi. Bartosz J. wręcz rzucił się na posiłek. Gdy 31-latka wróciła do pomieszczenia doszło do tragedii.

Agresywny Bartosz rzucił się na kobietę z 16-centymetrowym nożem. Podniesionym głosem zaczął wypytywać ją, gdzie była i co robiła.

Działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zadał kobiecie dwa ciosy nożem, w prawą stronę klatki piersiowej oraz w lewą stronę brzucha. Ze wstępnych ustaleń biegłego wynika, że rana brzucha była śmiertelna. Spowodowała masywny krwotok, który doprowadził do śmierci 31-latki – opisywała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka, cytowana przez "SE".

Gdy Luiza W. zadzwoniła po pogotowie, Bartosz J. kazał jej powiedzieć, że "koleżanka sama nadziała się na nóż". Podczas gdy ratownicy walczyli o życie Pauliny, jej zabójca wrócił do pałaszowania pierogów.

Wyrok w sprawie Bartosza J. zapadł 27 lutego 2023 r. w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Mężczyzna został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności

Skazany postanowił jednak walczyć o niższy wymiar kary. Prosił o "danie mu ostatniej szansy" i wymierzenie 15 lat więzienia. 31-latek był już wcześniej karany za pobicia i rabunek.

Sąd Apelacyjny nie miał jednak wątpliwości, że Bartosz J. zasługuje na surowy wymiar kary. Potrzymał wyrok 25 lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.

Oskarżony jest zdemoralizowany na tyle, że 15 lat pozbawienia wolności nie byłoby adekwatne do sposobu jego działania, osobowości, dotychczasowej linii życiowej. Kara jest surowa, ale sprawiedliwa - ustalił "Super Express"
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić