aktualizacja 

Zaczął uciekać, bo myślał, że jest pijany. Nie był

16

W Popłacinie (woj. mazowieckie) miała miejsce kuriozalna sytuacja. Policjanci ruszyli w pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Zatrzymany później mężczyzna wyznał, że uciekał, ponieważ był pod wpływem alkoholu. Rzeczywistość zaskoczyła jego samego.

Zaczął uciekać, bo myślał, że jest pijany. Nie był
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Zdj. ilustracyjne (Inne, Andrzej Lange)

Niektóre policyjne interwencje są szczególnie warte odnotowania, jak na przykład sytuacja, która miała miejsce w niedzielę nad ranem w Popłacinie w powiecie płockim. Funkcjonariusze myśleli, że mają do czynienia z kolejnym pijanym piratem drogowym, który próbuje uciec przed odpowiedzialnością. Prawda okazała się zaskakująca.

Uciekał, bo myślał, że jest pijany. Alkomat wskazał co innego

9 października funkcjonariusze z drogówki w Płocku prowadzili kontrolę trzeźwości kierowców przy drodze krajowej nr 62. Postanowili rutynowo skontrolować kierowcę przejeżdżającego forda. Ku ich zdziwieniu ten jednak nie zatrzymał się, wręcz przeciwnie - zaczął uciekać.

Mundurowi bez chwili namysłu ruszyli w pościg. Po przejechaniu około 2 kilometrów kierowca najwyraźniej zreflektował się, że dalsza ucieczka nie ma sensu i zatrzymał się na poboczu. W rozmowie z policjantami 47-latek próbował wyjaśnić, dlaczego rzucił się do ucieczki.

Mężczyzna tłumaczył policjantom, że bał się o... stan swojej trzeźwości. Jak twierdził, wcześniej spożywał niewielki ilości alkoholu - przekazała podkom. Marta Lewandowska z KMP w Płocku.

Mundurowi przebadali mężczyznę na obecność alkoholu, spodziewając się wysokiej liczby na wyświetlaczu alkomatu. Jakież musiało być ich zdziwienie, gdy urządzenie wykazało poniżej 0,2 promila, czyli dopuszczalną ilość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Mężczyzna nie miał zatem powodów do ucieczki i zapewne kontrola drogowa skończyłaby się dla niego pomyślnie. Teraz jednak przyjdzie mu ponieść konsekwencje swojego impulsywnego zachowania. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Tak wyglądał wypadek pod Nowogrodem Bobrzańskim. Zderzenia trzech samochodów na DK27
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić