Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
A.S. | 

Zadusił smyczą szczeniaka. Bo pies niszczył mu ogródek

208

Do okropnego czynu posunął się 60-letni mieszkaniec Łodzi, który był zdenerwowany dokazywaniem swego małego szczeniaczka. Zadusił zwierzę jego własną smyczą. O wszystkim policji donieśli sąsiedzi.

Mężczyzna zadusił psa ponieważ ten niszczył mu grządki oraz uciekał.
Mężczyzna zadusił psa ponieważ ten niszczył mu grządki oraz uciekał. (gniezno.policja.gov.pl)

Do wydarzeń doszło w zeszłą sobotę. Około godziny 15 policjanci dostali zgłoszenie, że mieszkaniec jednego z domów jednorodzinnych na terenie łódzkiego Widzewa prawdopodobnie zabił swego psa. Informacje okazały się prawdziwe.

Mężczyzna tłumaczył policji, że zadusił swego 7-miesięcznego kundelka, ponieważ ten uciekł mu i musiał długo go szukać. Jak mówił już wcześniej piesek niszczył mu ogródek i sprawiał wiele problemów. 60-latek nie widział nic złego w zaduszeniu zwierzęcia smyczą, otwarcie stwierdził, że "chciał się go pozbyć, bo sprawiał mu dużo kłopotów".

Zadusił smyczą szczeniaka. Był pijany

W momencie zatrzymania miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Świadkowie twierdzą, że poprzedniego dnia również był pijany. Mężczyzna wskazał policjantom miejsce, gdzie pozostawił ciało szczeniaka - tuż obok jego budy.

Według policyjnego komunikatu, zatrzymany mężczyzna w przeszłości nie był notowany. Teraz oskarżony jest o bezprawne zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem za go grozi mu nawet 5 lat więzienia. . Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 60-latka. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z VI Komisariatu KMP w Łodzi.

Zobacz także: Nikt nie zareagował, gdy był jeszcze czas. Przykład wyjątkowego bestialstwa

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić