Zaginięcie lotu MH370. Badania rzucają nowy cień na największą zagadkę lotnictwa

Zaginięcie MH370 to jedna z największych tajemnic lotniczych na świecie. Nowe badania donoszą, że pilot mógł specjalnie unikać radarów, by nie wykryły jego zmiany trasy.

Tajemnicze zaginięcie lotu MH370

Zaginięcie Boeinga 777 o jedna z największych katastrof lotniczych na świecie. Tragedia miała miejsce w 2014 roku, a poszukiwanie wraku trwa do dzisiaj.

Przełomem w sprawie może okazać się artykuł „Global Detection and Tracking of Aircraft as used in the Search for MH370” inżyniera aeronautyki Richarda Godfreya. W swoich badaniach wykorzystuje nową technologię o nazwie Weak Signal Propagation (WSPR), która jest protokołem cyfrowej komunikacji radiowej.

System WSPR został stworzony w 2008 roku przez Joe Taylora, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki i wybitnego profesora fizyki na Uniwersytecie Princeton. Godfrey potwierdził, że wyniki oparte na WSPR zgadzają się z szerokim torem lotu MH370 na podstawie danych satelitarnych i jego przypuszczalną lokalizacją na zachód od Perth, na podstawie modelowania dryfu, opartego na odzyskanych częściach wraku.

Jego zdaniem pilot dokładnie wiedział, co robi. Godfrey przyznał, że pilot "miał ogromną wiedzę" na temat tego, jak działają radary. Miał wykonywać takie manewry, by uniknąć wykrycia i nie wzbudzać podejrzeń co do zmiany trasy.

Od czasu tragedii, która miała miejsce w 2014 roku, udało znaleźć się 33 kawałki, które najprawdopodobniej są częściami zaginionego boeinga. Ostatnie wyłowiono w sierpniu 2020. Eksperci w oficjalnym raporcie stwierdzili, że uszkodzenie wskazywało, że element oderwał się od samolotu podczas niekontrolowanego, szybkiego nurkowania. Przeczyłoby to teorii o umyślnym spowodowaniu tragedii przez pilota.

Samolot, który wystartował do Pekinu z Kuala Lumpur w Malezji, w tajemniczy sposób zmienił kurs i leciał na południe. Kontynuował kurs, póki nie skończyło mu się paliwo. Gdzie spadł? Nie wiadomo. Największa akcja poszukiwawcza w historii lotnictwa trwała ponad 3 lata. Rodziny nigdy nie dowiedziały się, dlaczego ich bliscy zginęli ani gdzie. Nie mieli też szansy na ich pochówek.

Arcybiskup Głódź sołtysem. Reakcje mieszkańców. "Człowiek z dobrym charakterem"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona