Zagrożenie z Białorusi. Stworzyli to 60 km od ukraińskiej granicy
Białoruś sformowała nowy pułk przeciwlotniczy, który położony jest 60 km od obwodu rówieńskiego w Ukrainie - poinformowało ministerstwo obrony kraju. "Obrona ze strony Ukrainy" kosztowała białoruskie władze 76 mln rubli białoruskich (ok. 130 mln zł).
Jak przekazał resort obrony Łukaszenki, podczas formowania pułku szczególną uwagę zwrócono na "stworzenie nowoczesnej infrastruktury wojskowej i bazy dydaktyczno-materiałowej, wyposażenie komfortowych miejsc noclegowych dla personelu oraz kwestie zabezpieczenia społecznego personelu wojskowego i jego rodzin".
Nowy pułk przeciwlotniczy
Białoruskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że w czwartek 23 marca nowo utworzoną jednostkę wojskową w Łunińcu odwiedzi minister obrony Białorusi generał broni Wiktor Chrenin i rzekomo "w uroczystej ceremonii przekaże klucze do mieszkania żołnierzom, którzy przybyli do Łunińca w celu odbycia służby wojskowej".
11 lutego białoruskie media poinformowały o planach przebudowy koszar w Łunińcu. Miało kosztować 76,8 mln rubli białoruskich (ok. 130 mln zł). Mają tam stacjonować jednostki obrony przeciwlotniczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nieformalna gra". To porozumienie Łukaszenki z Zełenskim?
Czytaj także: "Polowanie" na Białorusi. Są na celowniku Łukaszenki
Łukaszenka tworzy nowe dowództwo
Łuniniec w obwodzie brzeskim jest oddalony o zaledwie 60 km od granicy z Ukrainą. Miasto ma strategiczne znaczenie dla zapewnienia obrony na kierunku ukraińskim - zapewnia ministerstwo obrony Białorusi. 21 stycznia miasto odwiedził białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka.
Na południu Białorusi, oprócz istniejących już dowództw zachodniego i północno-zachodniego, tworzone jest także Południowe Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych Białorusi. Ukraina tymczasem planuje rozszerzenie pasa granicznego z Białorusią - cały teren zostanie zaminowany.
W strefie objętej ograniczeniami zostanie ustanowiony specjalny reżim zakazujący swobodnego wjazdu, pobytu, zamieszkiwania i przemieszczania się osób niezwiązanych z obroną granicy państwowej. Informacje o wzmacnianiu przez władze w Kijowie granicy z Białorusią pojawiają się od kilku miesięcy.