Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjanta nie doszło do tragedii. Funkcjonariusz wrocławskiego komisariatu kolejowego zareagował natychmiast, gdy starszy mężczyzna na terenie dworca zaczął uskarżać się na silny ból nogi, po czym doszło do obfitego krwawienia.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie wrocławskiego dworca kolejowego. Do znajdującego się tam Komisariatu Kolejowego Komendy Wojewódzkiej Policji wszedł starszy mężczyzna, który resztkami sił dotarł do jednostki uskarżając się na silny ból nogi, do tego obficie krwawił.
Na tę sytuację natychmiast zareagował jeden z policjantów komisariatu pełniący w tym czasie służbę. Niezwłocznie podjął działania ratownicze – chwycił dostępną apteczkę, wyjął dużą ilość gazy i rozpoczął uciskanie rany. Po chwili krwawienie ustało, jednak wiadomo było, że gdy tylko ucisk policjanta osłabnie, wówczas krew nadal będzie się sączyć, a jej dalsza utrata, była poważnym zagrożeniem dla życia mężczyzny.
Policjant do czasu przyjazdu Zespołu Pogotowia Ratunkowego monitorował stan mężczyzny, utrzymując z nim kontakt werbalny, by nie stracił przytomności. Po przybyciu karetki policjant, nadal tamując krwotok, uczestniczył w przeniesieniu pacjenta na nosze. Następnie, wciąż silnie uciskając ranę, został przetransportowany wspólnie z poszkodowanym do placówki medycznej, gdzie mężczyznę przekazano pod opiekę specjalistom.
Jak się później okazało, mężczyzna niedawno przeszedł operację i w wyniku nagłego pęknięcia żyły udowej doszło do poważnego krwotoku. Szybka i profesjonalna reakcja policjanta uratowała jego życie.
"Funkcjonariusze nie tylko dbają o bezpieczeństwo i porządek publiczny, ale często stają się pierwszymi ratownikami na miejscu zdarzenia. Ich wiedza, opanowanie i gotowość do działania w sytuacjach zagrożenia życia są bezcenne" - podkreśla KWP we Wrocławiu.