Zamordował swoją babcię. Sąd nie miał litości

58

Zakończył się proces Marcina Z., którego oskarżono o zabicie swojej babci Zofii. Do tragedii doszło w grudniu 2022 roku, kilka miesięcy po tym, jak mężczyzna wyszedł z więzienia i nie miał gdzie zamieszkać. Według relacji sądu, oskarżony Marcin Z. tłukł ją na oślep, ciął nożem, dusił i przyciskał do ziemi. Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w jego sprawie.

Zamordował swoją babcię. Sąd nie miał litości
Zamordował swoją babcię. Sąd nie miał litości (Pixabay)

Brutalne zabójstwo miało miejsce pod koniec 2022 roku. Marcin Z. zanim został przesłuchany musiał wytrzeźwieć, ponieważ miał trzy promile alkoholu.

Usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim swojej babci poprzez uderzanie jej tępym narzędziem w okolicy głowy, szyi i ramion oraz duszenie - przekazała wówczas Aleksandra Skrzyniarz rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak podkreśla gazeta.pl, wyrok zapadł po krótkim i wyjątkowo sprawnym procesie, który rozpoczął się we wrześniu tego roku. Sędzia Monika Szulkowska po przesłuchaniu oskarżonego, świadków i dodatkowej rozmowie z biegłymi psychiatrami, którzy wydawali opinię w sprawie poczytalności oskarżonego, nie miała wątpliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ujawniony majątek Głódzia. „Nasza ojczyzna musi być świecka”

Sąd Okręgowy w Warszawie, w czwartek siódmego grudnia skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Prokurator z kolei wnosił, by oskarżonego trwale wyeliminować ze społeczeństwa. Od początku sprawy mężczyzna nie przyznawał się do winy, jednak teraz wyraził skruchę.

Mam do siebie żal, że byłem taki słaby i nie umiałem sobie pomóc, ulgi szukałem w alkoholu. Przykro mi, że moja rodzina tak cierpi i będzie cierpieć przeze mnie do końca życia. Nie życzę nikomu, żeby mu się w życiu przydarzyło coś takiego. Proszę o sprawiedliwy wyrok - mówił Marcin Z.

Najpierw matka, potem babcia?

Warto podkreślić, że Marcin Z. dwa i pół roku siedział w areszcie śledczym pod zarzutem zamordowania swojej matki Beaty. Kobieta zginęła w sobotę 29 lutego 2020 roku. Sąd w ubiegłym roku wypuścił go jednak na wolność, uniewinniając od zabójstwa. Teraz jego wina była bezsporna.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić