Zamykają schronisko na Hali Kondratowej w Tatrach. Zostało tylko kilka dni

16

W poniedziałek (4 września) schronisko na Hali Kondratowej zostanie zamknięte na dwa lata – na czas przebudowy. Sprawa budzi niemałe kontrowersje, a turyści powtarzają, że w Tatrach kończy się pewna epoka. Rodzina Skupniów prowadziła schronisko od 75 lat, od początku istnienia. Nie jest wykluczone, że będzie musiała się pożegnać ze schroniskiem na dobre.

Zamykają schronisko na Hali Kondratowej w Tatrach. Zostało tylko kilka dni
Schronisko na Hali Kondratowej (Agencja Wyborcza.pl, GWL KRAK, Marek Podmokły)

Było najmniejsze, ale — zdaniem wielu turystów — również najbardziej urokliwe. Dysponowało zaledwie 20 miejscami noclegowymi, a z niewielkiej werandy można było podziwiać widok na Kopę Kondracką, popijając kawę lub herbatę.

Ci, którzy nie zdążyli odwiedzić schroniska na Hali Kondratowej, mają na to zaledwie dwa dni.

Schronisko, postawione u podnóża Długiego Giewontu przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, działało od 1948 roku. Po dwóch latach budynek powiększono o dodatkowe skrzydło. Od tamtej pory nie przeprowadzono większego remontu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Lato nie powiedziało ostatniego słowa. Jest prognoza na weekend

Przez ponad 75 lat schronisko prowadziła rodzina Skupniów – najpierw Stanisław, potem jego syn Andrzej, a obecnie Iwona Haniaczyk - wnuczka Stanisława i siostrzenica Andrzeja. Rodzina ma opuścić obiekt do 4 września. Pracownicy schroniska stracą pracę.

Sytuacja wzbudza pewne kontrowersje m.in. ze względu na fakt, że kierownictwo schroniska od 15 lat próbowało się doprosić o jego remont. Bezskutecznie.

Zamykają schronisko na Hali Kondratowej w Tatrach

W poniedziałek schronisko zostanie zamknięte na dwa lata, a w tym czasie zostanie gruntownie przebudowane. Poprawie mają ulec warunki sanitarne i higieniczne.

Kubatura obiektu zostanie ta sama, liczba noclegów ta sama, ale warunki sanitarne, warunki higieniczne, warunki dla personelu zdecydowanie się zmienią. Z tyłu dobudowane zostaną pomieszczenia magazynowe. Elewacja, taras zostaną zachowane tak, jak w tej chwili. Budynek będzie murowany, Belki, z których zbudowane jest schronisko, zostaną przecięte na pół i mur zostanie nimi obłożony, by zachować wygląd obecnej elewacji — poinformował Marek Nodzyński - wiceprezes tatrzańskiego oddziału PTTK, cytowany przez rmf24.pl.

Decyzja o zamknięciu schroniska dotknęła wielu turystów. Ci mają nadzieję, że po remoncie duch obiektu nie zostanie zatracony.

— Nie podoba nam się to, że będzie nowe schronisko. Niech coś dostawią do tego, bo to jest śliczne — mówi jedna z turystek w rozmowie z rmf24.pl.

Schronisko ma zostać ponownie otwarte przed sezonem letnim 2025 roku. Z zapowiedzi PTTK wynika, że w przyszłym roku odbędzie się przetarg, który wyłoni nowego dzierżawcę obiektu.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić