Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Zaniedbywał konie, nie szanował turystów. Decyzja po ujawnieniu nagrań

60

Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka podjęło zdecydowane kroki wobec jednego z fiakrów, który zaniedbywał konia. Zwierzę było brudne i charczało przy wysiłku. Poprzedni koń miał przerośnięte kopyta. Ponadto zachowanie fiakra w stosunku do turystów było skandaliczne.

Zaniedbywał konie, nie szanował turystów. Decyzja po ujawnieniu nagrań
Jeden z fiakrów został wykluczony. (PAP, Grzegorz Momot)

Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka zdecydowało się na wykluczenie jednego z członków po ujawnieniu nagrań pokazujących zaniedbania wobec koni. Jak podaje Gazeta Krakowska, mężczyzna z Białki Tatrzańskiej nie dbał o zwierzęta, co wywołało oburzenie wśród innych przewoźników. Wniosek o odebranie mu licencji trafił do Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Właściciel trzymał konia w bardzo złym stanie. Charczał przy wysiłku, był brudny od odchodów. Co gorsza, to nie jedyne zwierzę, które traktował w ten sposób mieszkaniec Białki Tatrzańskiej. Poprzedni koń miał przerośnięte kopyta, jego jedna podkowa pękła. Po ośmiu miesiącach, specjaliści wyprowadzili konia z opłakanego stanu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gwiazdy o wsparciu w opiece nad dzieckiem i filozofii #ShareTheCare. "Zdrowie psychiczne kobiety jest szalenie ważne".

- Osoba ta została wykluczona ze Stowarzyszenia, a dodatkowo złożyliśmy wniosek do Tatrzańskiego Parku Narodowego o zawieszenie jej licencji na transport do Morskiego Oka. Chcemy podkreślić, że tego typu zachowania są niezgodne z wartościami, które reprezentujemy. Nie ma i nie będzie dla nich miejsca w naszej organizacji - cytuje portal oświadczenie Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka.

Kobieta, z którą rozmawiała Gazeta Krakowska przekonuje, że mężczyzna zachowywał się skandalicznie wobec turystów. Na trasie do Morskiego Oka miał komuś zaprezentować swoje pośladki. - Sprzedał turyście swoje góralskie portki i wracał bez - twierdzi rozmówczyni.

Naszym priorytetem jest zapewnienie jak najlepszych warunków bytowych naszych zwierząt, bezpiecznego i komfortowego transportu zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zasadami etyki zawodowej. Jak również w zgodzie ze zwykłą ludzką przyzwoitością - cytuje Gazeta Krakowska oświadczenie Przewoźników do Morskiego Oka.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mąż zaginionej Beaty Klimek zbiera pieniądze na prawnika. "Nie miałem wyboru"
Zabójstwo dyrektora United Healthcare. Prokuratura domaga się kary śmierci
Możliwy rozłam w Kościele katolickim? Niemiecki kardynał ostrzega
Kilka dni po odejściu papieża. Premier Izraela składa kondolencje
Uciążliwe kontrole. "Saksonia zdana jest na polskich pracowników"
Chińska misja Shenzhou-20. Tajkonauci już na stacji
Ciąg dalszy sprawy "krewkiego sołtysa". Policja zajęła się jego żoną
Syn i niepełnosprawna matka bez dachu nad głową. "Trzeba mieć ludzki odruch"
Rodzina papieża Franciszka bez zaproszenia na pogrzeb. Bilety kupił darczyńca
Zakaz noszenia broni w Gnieźnie. Obowiązuje tylko w piątek
Potrącił 13-latkę na hulajnodze. Teraz czekają go poważne konsekwencje
Nawet 55 mm deszczu. IMGW ostrzega mieszkańców tych regionów
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić