Zawody, których AI nie ruszy. Co będziemy robić w 2030 roku?
Ekspert ds. sztucznej inteligencji ujawnia jedyne zawody, które będą istnieć w 2030 roku, i wydaje przerażające ostrzeżenie dla ludzkości. Sztuczna inteligencja przejmuje władzę, ale jak bardzo powinniśmy się martwić?
Dr Roman Yampolskiy, łotewski naukowiec specjalizujący się w informatyce i bezpieczeństwie sztucznej inteligencji, nie ma wątpliwości: nadchodzi przełom, który zmieni rynek pracy nie do poznania.
W swoich analizach ostrzega, że do 2030 roku aż 99 proc. obecnych zawodów może zostać przejętych przez sztuczną inteligencję.
W rozmowie z Stevenem Bartlettem w podcaście "Diary of a CEO", dr Yampolskiy podkreślił, że choć AI może ułatwić życie, to jednocześnie może prowadzić do masowego bezrobocia. Już teraz wiele osób polega na technologii w codziennym życiu, a rozwój AI może ten trend tylko pogłębić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wodny labirynt w polskim mieście. Świnoujście z lotu ptaka
AI nie tylko zastąpi pracowników fizycznych czy administracyjnych. Ona będzie w stanie przejąć wszystkie zawody, które opierają się na schematach, danych i przewidywalnych działaniach - mówi dr Yampolskiy.
Dr Yampolskiy zauważył, że nawet zawody wymagające interakcji międzyludzkiej, jak prowadzenie podcastów, mogą być zagrożone. AI potrafi analizować dane i optymalizować pytania lepiej niż człowiek, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu profesji.
Zawody, które mogą przetrwać
Mimo pesymistycznych prognoz, dr Yampolskiy wskazuje, że pewne zawody mogą przetrwać. Wspomina o sytuacjach, w których ludzie mogą preferować tradycyjne metody, jak np. korzystanie z usług ludzkiego księgowego.
Są zawody, gdzie chcesz człowieka, może jesteś bogaty i chcesz ludzkiego księgowego - zasugerował, wskazując na preferencje niektórych osób do tradycyjnych metod pracy.
Ekspert przewiduje, że w ciągu dwóch lat sztuczna inteligencja ogólna (AGI) będzie w pełni rozwinięta, co umożliwi firmom korzystanie z darmowej pracy fizycznej i kognitywnej.
Nie będzie sensu zatrudniać ludzi do większości prac, gdy AI może być tanio wynajęta - wyjaśnił.
Yampolskiy ostrzega przed bezprecedensowym poziomem bezrobocia, które może sięgnąć 99 procent. Jednak zaznacza, że nie każda dostępna technologia zostanie wdrożona, przypominając, że wideotelefony istniały już w latach 70., ale stały się powszechne dopiero z pojawieniem się iPhone'a.
Inni eksperci wskazują grupę profesji, które prawdopodobnie przetrwają falę automatyzacji:
- Pielęgniarki i opiekunowie – AI nie zastąpi empatii, dotyku i relacji z pacjentem
- Psycholodzy i terapeuci – emocjonalne zrozumienie i rozmowa wciąż należą do ludzi
- Nauczyciele (zwłaszcza wczesnoszkolni) – rozwój dzieci wymaga bezpośredniego kontaktu
- Twórcy, artyści, projektanci – kreatywność i styl są trudne do podrobienia
- Technicy, hydraulicy, elektrycy – realna praca w terenie to wyzwanie dla robotów
- Rzemieślnicy i pracownicy fizyczni – unikalne, manualne umiejętności pozostają w cenie
- Ratownicy i służby interwencyjne – decyzje podejmowane pod presją wymagają człowieka