Zbudował łódź podwodną. Na pokładzie doszło do makabry

4

Odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za zamordowanie i poćwiartowanie szwedzkiej dziennikarki w 2017 roku. Teraz duński wynalazca został ponownie skazany, za widowiskową próbę ucieczki z więzienia.

Zbudował łódź podwodną. Na pokładzie doszło do makabry
Morderca został złapany podczas ucieczki z więzienia (YouTube)

We wtorek sąd w Kopenhadze skazał Petera Madsena na 21 miesięcy pozbawienia wolności za próbę ucieczki z zakładu karnego w październiku zeszłego roku. W 2017 roku duński wynalazca zabił i rozczłonkował dziennikarkę Kim Wall, na pokładzie zbudowanej przez siebie łodzi podwodnej. W 2018 otrzymał karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Spektakularna ucieczka

W październiku ubiegłego roku Madsen próbował uciec z więzienia Herstedvester, na zachodnich obrzeżach Kopenhagi. Więzień zagroził strażnikom, posługując się fałszywą bronią i sfingowanym pasem z materiałami wybuchowymi. Udało mu się przedostać około kilometra za mury zakładu, zanim został schwytany przez uzbrojonych funkcjonariuszy policji.

Jak donosi Ekstra Bladet, wtorkowy wyrok obejmował również karę finansową w wysokości 20000 koron, czyli około 3200 dolarów. Grzywna ma być zadośćuczynieniem dla psychologa, któremu groził śmiercią podczas próby ucieczki.

Madsen zeznał, że zdecydował się uciec, ponieważ uznał warunki panujące w więzieniu za „nieznośne”. Czara goryczy przelała się, gdy odmówiono mu odwiedzin partnera. Po próbie ucieczki skazaniec został przeniesiony do więzienia Storstrom, ośrodka o wysokim poziomie bezpieczeństwa.

Zobacz także: Peter Madsen escapes from prison

Morderstwo, które wstrząsnęło Danią

Wiadomość o makabrycznym morderstwie w Danii obiegła cały świat. 30 letnia dziennikarka Kim Wall udała się na pokład łodzi podwodnej zaprojektowanej i zbudowanej przez Madsena, aby przeprowadzić wywiad z wynalazcą w sierpniu 2017 r. Od tego czasu słuch o niej zaginął. 11 dni później tors Wall został znaleziony na plaży w Kopenhadze.

Madsen początkowo przedstawiał sprzeczne relacje na temat miejsca pobytu dziennikarki. Później utrzymywał, że jej śmierć nastąpiła wskutek wypadku. Ostatecznie podczas procesu przyznał się do jej zamordowania i wrzucenia szczątków do Bałtyku. Został skazany za molestowanie seksualne i zabójstwo.

Zobacz także: Nagranie z Woli Radziszowskiej. Policjanci nie kryli zaskoczenia
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić