Zdjęcie z Biedronki. Cała Polska zobaczy, co zrobił
W Gniewinie w sklepie Biedronka policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży portfela, który zawierał dokumenty i pieniądze. Policjanci przejrzeli monitoring. Z krótkiego filmu dowiedzieli się, co zrobił mężczyzna stojący za pokrzywdzonym.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gniewinie otrzymali zgłoszenie o kradzieży portfela, który zawierał dokumenty i pieniądze. Pokrzywdzony poinformował, że najprawdopodobniej do tej sytuacji doszło w Biedronce.
Podczas pracy nad sprawą policjanci pojechali do sklepu, w którym pokrzywdzony robił zakupy i tam zaczęli przeglądać monitoring. Analiza nagrań potwierdziła przypuszczenia zgłaszającego - na filmie można było zobaczyć, jak mężczyzna zgubił portfel zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy, gdy stał w kolejce do kasy.
Seria włamań na Ursynowie. Szkolny włamywacz w końcu wpadł
Dopiero po zapłaceniu za zakupy telefonem i opuszczeniu sklepu, w domu zorientował się, że nie ma portfela. Z nagrania wynikało również, że inny klient, który stał w kolejce za pokrzywdzonym, zauważył portfel leżący na podłodze. Mężczyzna podniósł go, zabrał pieniądze, a następnie kopnął go pod sklepowe palety.
Dzięki dokładnej analizie nagrań i dobremu rozpoznaniu osobowemu policjantów, tożsamość sprawcy szybko została przez nich ustalona. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na lokalny komisariat. Policjanci odzyskali skradzione mienie - portfel z dokumentami i pieniędzmi, które wkrótce wrócą do właściciela.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, a po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.