Zjazd z S8. Nagle wysiadł z auta. Wszystko się nagrało
Facebooka obiega nagranie zarejestrowane w Warszawie, na zjeździe z drogi ekspresowej S8. Pewien kierowca wysiadł z auta, a następnie podszedł do innego pojazdu, by przedstawić swoje "uwagi". Był wyraźnie rozwścieczony.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (5 maja) na zjeździe z S8 w Warszawie.
W dniu 5 maja na obwodnicy Warszawy na zjeździe z S2 na S8 kierowca białej elektrycznej KIA o nr rej WR 071EE uznał, że jadę za wolno lewym (z nagrania wynika jednak, że jechał środkowym) pasem, mimo że jechałem 120 km/h, a ruch na drodze nie pozwalał na ustąpienie mu miejsca - napisał autor nagrania.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Czytaj także: Kolizja radiowozu z taksówką w Warszawie. Paraliż w ruchu i pięć uszkodzonych samochodów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z jego relacji wynika, że był poganiany poprzez użycie świateł drogowych i klaksonu.
Na zjeździe z S8 na ul. Poznańską na światłach postanowił wysiąść i mi naubliżać, choć tak naprawdę nie wie, o co mu chodziło, bo nie potrafił tego wyartykułować. Gdy zobaczył, że go nagrywam i mam kamerkę w samochodzie, nagle postanowił odpuścić i jechać zgodnie z przepisami kodeksu drogowego - podsumował.
Nagranie z S8. Wysiadł z auta
Opisywana sytuacja miała miejsce krótko przed godz. 15:00. Na opublikowanym filmiku widać wyraźnie rozwścieczonego kierowcę kii.
Mężczyzna najpierw podszedł do samochodu autora nagrania, a następnie pokazał mu, by opuścił szybę. - Co, taki kozak jesteś? - w ten sposób zaczął wymianę zdań. Później skierował wulgarne słowa w stronę kierowcy znajdującego się w samochodzie.
Spotkamy się na policji - tymi słowami zaatakowany kierowca zakończył spięcie.