Zjeżdżali na "jabłuszkach" z Morskiego Oka. Pod nagraniem zaroiło się od komentarzy
W mediach społecznościowych zostało zamieszczone kolejne nagranie z gór, które wywołało mieszane reakcje. Nastolatkowie postanowili wykorzystać zimową aurę, by zjechać ze schroniska nad Morskim Okiem na "jabłuszkach". Niektórym ten pomysł bardzo się spodobał, inni nie kryli oburzenia.
Trasa do Morskiego Oka to około 8-kilometrowe podejście po asfaltowej drodze. Dotarcie do celu podróży zajmuje średnio od 2 do 2,5 godziny, a potem trzeba jeszcze wrócić na parking. Pokonanie tej trasy to spore wyzwanie, dlatego niektórzy szukają alternatyw dla pieszej wycieczki.
Na TikToku pojawił się film z nastolatkami, którzy postanowili zjechać ze schroniska nad Morskim Okiem na "jabłuszku", czyli ślizgu z rączką do trzymania.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Kupiliście jabłuszka w schronisku na Morskim Oku, bo nie chciało wam się schodzić - czytamy w opisie.
Zjazd na jabłuszku z Morskiego Oka. Internauci oburzeni
Nagranie zamieszczone w sieci zaledwie dwa dni temu, zyskało już ponad 116 tys. polubień i ponad 400 komentarzy. Zjazd na jabłuszku spodobał się wielu internautom i przywołał - niekoniecznie miłe - wspomnienia.
"Zjeżdżałam tak ale z Gubałówki, nigdy więcej", "Ja zjechałam tak z Gubałówki, tylko że bez jabłuszek. Chętnie bym powtórzyła", "Zawsze tak robią... ale w Sudetach:) 38 lat obecnie:) ale w kominiarce na głowie siary nie było", "Wpadłam na ten sam pomysł i wypadłam z strasy" - czytamy w komentarzach.
Jednak wielu internautów podkreśla, że to nieodpowiedzialne zachowanie, które może prowadzić do przykrych konsekwencji.
"Ujeżdżanie dróg jabłuszkiem, później będzie o wiele bardziej ślisko", "To teraz proszę pomyśleć o tych, którzy będą wchodzić na taki wyślizgany szlak. Nikomu nie pasuje. A jeszcze wpadnięcie na inną osobę, to już inna kwestia", "A jak na kogoś wpadniesz, zjeżdżając w ten sposób, to pokryjesz koszty akcji ratunkowej i opieki medycznej?", "To powinno być zakazane" - piszą oburzeni internauci.
Zjeżdżanie na jabłuszku po szlaku turystycznym stwarza niebezpieczeństwo dla wszystkich znajdujących się w pobliżu. Nierzadko z tego powodu dochodzi do groźnych wypadków. Na początku roku turystka, która postanowiła zjechać z Kasprowego Wierchu na pośladkach, doznała poważnych obrażeń, a ratownicy TOPR śmigłowcem przetransportowali ją do zakopiańskiego szpitala..