Film pojawił się na facebookowym profilu "Bandyci drogowi". Autor materiału podzielił się relacją.
Jechałem S7 na odcinku z Krakowa w kierunku Warszawy. Za mną pojawiło się bmw, którego kierowca wykonywał nerwowe ruchy i dojeżdżał do zderzaka. Na fotelu pasażera nastolatek z nogami położonymi na desce rozdzielczej. Po minięciu kolumny aut na prawym pasie, zjechałem, bmw mnie minęło, wjechało przede mnie i zahamowało - przekazał.
Czytaj także: Motocykliści runęli. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podał również, że później kierowca bmw "specjalnie go blokował".
Przez cały czas jazdy lewym pasem dostosowywałem odstęp do pojazdu przede mną - tak jak bmw chciałem jechać szybciej, ale moja prędkość była ograniczona przez auto, które przede mną lewym pasem mijało inne auta - podsumował.
Czytaj także: Sceny z Wrocławia. Zrobił to celowo. Jest nagranie
Nagranie z S7. Ogromne poruszenie w komentarzach
Film został wyświetlony już ponad 85 tys. razy. W komentarzach uaktywniło się wielu internautów. Mocno oberwało się autorowi.
"Co za prowokator blokujący lewy pas. Masz możliwość zjechania przynajmniej kilkanaście razy tą taczką", "Na samym początku, jak dojechał do ciebie, miałeś 90 km/h i miejsce, żeby go przepuścić... później jeszcze ze 3 razy spokojnie mogłeś zrobić mu miejsce", "Dlaczego nie zjeżdżasz na prawy pas? Prowokujesz?", "Autor miał tyle możliwości, żeby zmienić pas bez zwalniania...", "Miałeś co najmniej dwa razy możliwość zjechania typowi i go puścić, nie tracąc tempa. Co by się stało, jakbyś go puścił? Koronka z głowy spadnie?" - czytamy.
Są też oczywiście komentarze potępiające kierowcę bmw. Większość z nich - z uwagi na wulgarny charakter - nie nadaje się do cytowania.