Zobaczyli ciągnik. Zajrzeli do worków. Wtedy było jasne
Mężczyźni w wieku 42,46 i 51 lat z powiatu parczewskiego oraz włodawskiego przy pomocy drygawic dokonywali nielegalnych połowów ryb na terenie zbiornika wodnego Zahajki. Wpadli na gorącym uczynku dzięki ustaleniom parczewskich kryminalnych oraz Państwowej Straży Rybackiej. Grozi im do 2 lat więzienia.
W czwartek późnym popołudniem parczewscy kryminalni pozyskali informacje, że na zbiorniku wodnym Zahajki na terenie gminy Wyryki może dochodzić do nielegalnego połowu ryb.
Czytaj także: Pokazał ceny warzyw w Kauflandzie. Mamy komentarz sieci
Mundurowi nawiązali współpracę z funkcjonariuszami Państwowej Straży Rybackiej w Białej Podlaskiej oraz Straży Leśnej we Włodawie.
W trakcie dojazdu na miejsce w miejscowości Hołowno na drodze gruntowej zauważono ciągnik rolniczy z podczepionym drewnianym wozem, na którym znajdowały się foliowe worki. Mundurowi podejrzewali, że pojazd mógł brać udział w przestępstwie. Zatrzymano kierującego wraz z pasażerami do kontroli drogowej. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy gminy Podedwórze w wieku 51 i 46 lat oraz 42-letni mieszkaniec gminy Hanna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leśnicy z Lubartowa uratowali przestraszone zwierzę
Jak się okazało wewnątrz worków znajdowały się sieci rybackie oraz różnego gatunku ryba. Mężczyźni zostali zatrzymani oraz doprowadzeni do jednostki - reacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z KPP Parczew.
W toku prowadzonych czynności oraz po wykonaniu oględzin mundurowi ustalili, że kłusownicy złowili głównie szczupaki, płocie, sumy, krąpie o łącznej wadze ponad 30 kg na szkodę Polskiego Związku Wędkarskiego Okręg w Chełmie.
Mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty z Ustawy o rybactwie śródlądowym. Za to przestępstwo grozi im do 2 lat więzienia.