Został proboszczem w Przypkach. Nie wprowadzi się do plebanii
Nowy proboszcz w Przypkach, ksiądz Paweł Sokołowski, nie zamieszka na plebanii zajmowanej wcześniej przez aresztowanego duchownego. Jak donosi "Fakt", kapłan planuje tymczasowo dojeżdżać do parafii.
Najważniejsze informacje
- Ksiądz Paweł Sokołowski objął parafię w Przypkach.
- Nie zamieszka na plebanii, dopóki nie zostaną usunięte rzeczy poprzednika.
- Nowy proboszcz chce przywrócić spokój i jedność w parafii.
Nowy początek dla parafii
W Przypkach, niewielkiej miejscowości położonej w pobliżu Tarczyna, doszło do zmiany na stanowisku proboszcza w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Decyzja ta została podjęta po tym, jak poprzedni duchowny został aresztowany i usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ks. Mirosław M. przyznał się do winy.
Ksiądz Paweł Sokołowski, nowy proboszcz parafii w Przypkach nie wprowadzi się do plebanii. - Nie chcę tu jeszcze zamieszkać, bo na plebanii są rzeczy poprzedniego proboszcza. Muszę poczekać, aż zostaną usunięte. Poza tym zamykam sprawy w poprzedniej parafii. To wszystko wymaga czasu - wyjaśnia duchowny w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz zszokował wiernych. Powiedział to w ciszy wyborczej
Pierwsza msza nowego proboszcza w Przypkach
W niedzielę 3 sierpnia o godz. 8.00 odbyła się pierwsza msza św. prowadzona przez nowego proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Przypkach.
Wiem, że wielu z was czuje się oszukanych. Zaufanie do kapłana zostało złamane, a to chyba boli najbardziej, bo to ksiądz ma być tym, który ma prowadzić do Pana Jezusa. Chcę też powiedzieć, abyśmy nie dali się zwyciężyć złu. Żeby to zło, które się wydarzyło nie zakryło dobra, które się w tej parafii działo - powiedział do wiernych nowy proboszcz.
Mieszkańcy Przypek z nadzieją patrzą na nowego, 48-letniego proboszcza. - Jest spokojny, skromny, normalny. Tego nam było trzeba - powiedzieli wierni w rozmowie z "Faktem".
Decyzja o objęciu parafii była dla księdza Sokołowskiego niespodziewana. Mimo to, duchowny nie ukrywa determinacji, by przywrócić jedność w lokalnej wspólnocie.
Parafianie mają nadzieję, że nowy proboszcz wniesie do parafii normalność i pomoże przezwyciężyć trudną przeszłość. Ks. Sokołowski zapowiedział w rozmowie z "Faktem", że zamierza skupić się na modlitwie i odbudowie relacji między wiernymi. - Ludzie są trochę poranieni, skłóceni. Będę się starał przywrócić tutaj spokój - dodał ks. Sokołowski.
Źródło: Fakt.pl