Została brutalnie pogryziona przez psy. Pierwszy raz pokazała twarz publicznie

3

Sceny jak z horroru rozegrały się dwa dni przed Bożym Narodzeniem na przedmieściach Dallas w Teksasie. 22-letnia Jacqueline Durand została brutalnie poturbowana przez dwa psy, którymi miała się opiekować. Po ponad 2 miesiącach od ataku, po raz pierwszy pokazała swoją twarz publicznie. Widok dosłownie mrozi krew w żyłach.

Została brutalnie pogryziona przez psy. Pierwszy raz pokazała twarz publicznie
22-letnia Jacqueline Durand została zaatakowana przez dwa psy, którymi miała się opiekować (CBS)

22-latka miała zaopiekować się dwoma psami rodziny Bishopów: owczarkiem niemieckim i pitbullem. Studentka została poinformowana, że zwierzęta na czas jej przyjścia zostaną zamknięte w klatce. Tak się jednak nie stało. Kiedy weszła do mieszkania, zwierzęta raz na zawsze zmieniły jej życie

Koszmarny atak w USA. 22-latka zmasakrowana przez psy, którymi miała się opiekować

Jacqueline Durand została znaleziona leżąca nago na podłodze mieszkania. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, odkryli na jej ciele ponad 800 ukąszeń.

Studentka Uniwersytetu Teksańskiego w Dallas została kompletnie poturbowana przez zwierzęta. Psy zmasakrowały całkowicie jej twarz. 22-latka straciła w ataku nos oraz uszy.

Jakiś czas temu ruszył proces przeciwko właścicielom psów. Rodzina Bishopów – która ma trójkę dzieci – twierdzi, że nigdy nie było ze zwierzętami "żadnych problemów". Na drzwiach wejściowych do ich domu w momencie zdarzenia wisiała jednak wiele mówiąca tabliczka. – Uwaga, szalone psy. Proszę, nie pukaj ani nie używaj dzwonka. Zamiast tego zadzwoń lub wyślij SMS-a – głosiła.

Ostrzeżenie na drzwiach sugeruje, że Bishopowie wiedzieli, że oba psy zachowywały się agresywnie w stosunku do ludzi – podkreśla w rozmowie z CBS prawnik Durand, Chip Brooker.

Po ataku rodzina Bishopów nie próbowała kontaktować się z poturbowaną studentką. W rozmowie z CBS Justin i Ashley Bishopowie przyznali jednak, że całe zderzenie "łamie serce".

W ataku straciła nos i uszy. Pokazała swoją twarz publicznie

Jacqueline Durand spędziła w szpitalu 60 dni. Musiała również przejść prawie miesięczną rehabilitację, podczas której ponownie uczyła się używać mięśni twarzy. Teraz studentka postanowiła po raz pierwszy pokazać się po ataku publicznie.

Czas pokazać, kim jestem teraz. Nie mogę się tego bać – podkreśliła 22-latka podczas występu w amerykańskiej stacji CBS.

Studentka wraz ze swoimi prawnikami domaga się odszkodowania od Bishopów w wysokości ponad miliona dolarów (ok. 4,22 mln zł). Jeden z sędziów przyznał, że oba psy powinny zostać uśpione.

Obejrzyj także: Atak bulteriera. Rzucił się na małą dziewczynkę

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić