Dramat pod Poznaniem. Mastiffy rozszarpały psa, właściciel pogryziony

605

Przerażający incydent w Borówcu pod Poznaniem. Dwa duże psy zagryzły maltańczyka i pogryzły jego właściciela, który próbował uratować pupila. Trwają poszukiwania właściciela agresywnych zwierząt.

Dramat pod Poznaniem. Mastiffy rozszarpały psa, właściciel pogryziony
Mastiffy rozszarpały psa, właściciel pogryziony (Getty Images)

Do tragicznego wydarzenia doszło w sobotę rano w lesie pod Poznaniem. Dwa mastiffy rzuciły się na spacerującego z właścicielem psa rasy maltańczyk. Piesek nie przeżył ataku – informuje portal gminakornik.pl.

Borówiec. Maltańczyk zagryziony przed dwa mastiffy

Właścicielka zagryzionego psa szuka teraz osoby odpowiedzialnej za agresywne mastiffy. Ogłoszenia publikuje na lokalnych grupach na Facebooku.

W sobotę o godzinie 10 w borówieckim lesie dwa psy na oczach męża rozszarpały naszego maltańczyka. Prosimy o pomoc i wskazanie właściciela takich psów/dzikich zwierząt – pisze zdruzgotana pani Beata

Jak relacjonuje kobieta, właściciel mastiffów to mężczyzna w wieku około 50 lat, o wzroście 170 cm. Psy były duże, brązowej maści, na czerwonych smyczach. Pokrzywdzeni proszą o wszelkie informacje na jego temat.

Mąż został pogryziony próbując ratować naszego pieska. Aż się boję pomyśleć, co by było, gdybym to ja tam była z ośmioletnią córką – dodała właścicielka maltańczyka
Zobacz także: Wilki zabiły konia. Relacja właściciela z Bieszczad
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić