"Do piekła bym trafiła, żeby mieć dziecko". Dramatyczne wyznanie Doroty Wellman

35

Dorota Wellman pokusiła o się o trudne wyznanie związane z jej staraniem się o dziecko. Jej syn Jakub przyszedł na świat w 1993 roku. Jak przyznaje dziennikarka, niegdyś nawet "poszłaby do piekła", aby zajść w ciążę.

"Do piekła bym trafiła, żeby mieć dziecko". Dramatyczne wyznanie Doroty Wellman
(AKPA)

Dorota Wellman długo starała się o dziecko. Każde niepowodzenie było dla niej ogromną traumą i poczuciem beznadziei.

To jest bardzo tragiczny moment w życiu kobiety, kiedy uświadamia sobie, że może nie mieć dzieci, które bardzo chce. (...) Każdy dzień, kiedy się nie udawało, był dniem rozpaczy - mówi dziennikarka ("Dzień dobry TVN").

O tym, jak bardzo wyczekiwanym dzieckiem Wellman był Jakub - dziś przystojny, 27-letni mężczyzna - można przekonać się po słowach gwiazdy TVN. Przyznała, że w zamian za ciążę oddałaby duszę diabłu.

Do piekła bym trafiła, żeby mieć dziecko. Tak mi bardzo na tym zależało - kontynuuje Dorota Wellman.

Wellman miała tylko jedną szansę na ratunek. Była nią terapia hormonalna. - Wzięłam tyle hormonów, że powinnam nimi sikać. Jestem z tego powodu bardziej otyła, niż powinnam być, bo niestety u mnie ta karuzela hormonalna trwa, ale mam to gdzieś, bo nieważne jest to, że jestem gruba, ale że mam mojego syna - króla mojego świata.

Dorota Wellman starała się o dziecko aż 5 lat. Na szczęście w końcu się udało. Dziennikarka ma ukochanego syna, który jest jej całym życiem i nadał temu życiu sens. Wellman jest wielką inspiracją i nadzieją dla matek, które borykają się z bezpłodnością, jak niegdyś ona.

Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić