Grażyna Krawczyk wspomina męża. Pomimo zdrady nie zmieniła nazwiska

627

Grażyna Krawczyk była pierwszą żoną zmarłego muzyka. Po czterech latach małżeństwa przyłapała go na zdradzie. Para rozstała się, ale po wielu latach nawiązała przyjacielskie relacje.

Grażyna Krawczyk wspomina męża. Pomimo zdrady nie zmieniła nazwiska
Krzysztof Krawczyk (East News)

Krzysztof Krawczyk zbudował wielką karierę i jednocześnie prowadził dosyć burzliwe życie prywatne, zwłaszcza w młodości. W 1962 roku w liceum wieczorowym poznał Grażynę Adamus. - Dołączył do nas w trakcie nauki, spojrzał na mnie i już wiedziałam, jak to się skończy. Odtąd tylko on odprowadzał mnie po szkole do domu i nosił za mnie teczkę - wspomina kobieta w rozmowie z portalem pomponik.pl.

Zakochani pobrani się w 1969 roku. W tym czasie Krawczyk i zespół Trubadurzy podbijali scenę muzyczną. W trakcie trasy koncertowej po Gruzji żona Krawczyka nakryła go na zdradzie z Haliną Żytkowiak z zespołu Amazonki.

Muzyk zdecydował się odejść od żony, ponieważ jego kochanka niespodziewanie zaszła w ciążę. - Przepraszał mnie, ale wybrał matkę swojego dziecka. Czy słusznie, nie mnie to oceniać. Uszanowałam jego wybór, choć byłam zrozpaczona, bo bardzo kochałam mojego męża i widziałam, że i on miał wyrzuty sumienia - mówi Grażyna Krawczyk.

Małżeństwo Krawczyka i Żytkowiak również nie przetrwało. Para dosyć szybko zaczęła się kłócić, a problemy nasiliły się po emigracji do Stanów Zjednoczonych.

Wsparcie na stare lata

Jak się okazuje, Krzysztof Krawczyk cały czas podtrzymywał kontakt z pierwszą żoną, a z czasem udało mu się odbudować ich znajomość na stopie przyjaźni. Artysta poznał nowego ukochanego Grażyny i chętnie spotykał się z nimi wspólnie.

Później zdecydował się nawet pomóc finansowo pierwszej żonie. Kobieta nie była w stanie opłacić sobie rachunków, a ten zaoferował, że co miesiąc będzie przekazywał jej tysiąc złotych. Przelewy przychodziły cały czas aż do wybuchu pandemii.

Czuję smutek i żal. Odszedł człowiek, który miał wielkie serce. Był po prostu dobry i mówię to z pełną świadomością, choć nie pochwalam jego niektórych wyborów. Całe życie stałam w cieniu, z szacunku do tego co było i się skończyło - dodaje Grażyna Krawczyk.
Zobacz także: Aleksandra Piotrowska krytykuje wpis Krystyny Pawłowicz. "W przyrodzie występują więcej niż dwie płcie"
Autor: KSA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić