Mąż wystawił ją na "sprzedaż". Wszystko, by spłacić kredyt
37-latka i jej 41-letni mąż zaczęli mieć spory problem ze spłatą kredytu, nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy. Kobieta po rozmowie z przyjaciółką powiedziała mężowi żartobliwie, że może w takim razie zostanie eskortką. On wziął to jednak na poważnie. Sam wystawił ją na "sprzedaż".
37-latka jest mężatką od ośmiu lat. Jej małżeństwo jak do tej pory było szczęśliwe - wszystko do momentu, w którym nie pojawiły się problemy finansowe. Ona i jej mąż zaczęli mieć trudności ze spłatą kredytu z powodu niewystarczającej ilości pieniędzy. Pewnego razu spotkała się z przyjaciółką, która podsunęła jej pomysł na "łatwy" zarobek. Zasugerowała, by została luksusową prostytutką, co ona przyjęła ze sporym dystansem.
Mąż wystawił ją na "sprzedaż"
37-latka po powrocie do domu powiedziała o tym z mężowi w ramach żartu, co on przyjął zupełnie poważnie. Kiedy spodziewała się, że będzie tym oburzony, on od razu "podłapał" temat i stwierdził, że to dobry pomysł. Co więcej, sam założył jej profil online.
Powiedzieć, że byłam zdruzgotana to za mało. W głębi duszy chciałam, żeby mnie chronił i zapewnił, że nie będę musiała robić takich rzeczy. Nie mogłam uwierzyć, kiedy zaczął wracać z pracy ze strojami do noszenia na moje "spotkania" z innymi facetami. Wybierał, z którymi mam się widywać i aranżował nasze spotkania - zdradziła kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ukochany" zmusił ją do prostytucji. "Dopiero teraz zaczyna z tego wychodzić"
"Czuję się wykorzystywana"
"Czuję się wykorzystywana, ale myślę, że on nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mnie to niszczy. Moja miłość do niego wygasa i trudno mi patrzeć na niego w ten sam sposób" - napisała też 37-latka, która wysłała wiadomość ze swoją historią do redakcji "The Sun".
Jak dodała, nie sypia ze wszystkimi klientami, choć mąż wie, że są tacy, z którymi ma kontakt seksualny. Dopóki przynosi jednak duże pieniądze, jemu to nie przeszkadza. - Nienawidzę tego, kim się stałam, ale nie wiem, jak przestać - podsumowała w mailu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl