To robią Polacy na kolędzie. Duchowni: "Nie jest łatwo"

Trwa okres wizyt duszpasterskich. Księża chodzą od domu do domu, by wspólnie pomodlić się i porozmawiać z mieszkańcami swoich parafii. Wierni z kolei w podzięce składają im koperty z datkami na potrzeby wspólnoty. Niestety, jak się okazuje, nie zawsze na kolędzie wszystko przebiega zgodnie z założeniem. Franciszkanie z Sanoka wypisali trudności, z jakimi zmagają się duchowni podczas wizyt duszpasterskich.

Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Sobocińska

Styczeń to poświąteczny czas, który katolikom kojarzyć się może z kolędą. Chodzi o wizytę duszpasterską, która opiera się na wspólnej modlitwie, rozmowie i składaniu datków na Kościół katolicki.

Nie jest łatwo. To robią Polacy na kolędzie

Okazuje się jednak, że duchowni nie mają wcale łatwo. Franciszkanie z Sanoka przygotowali i opublikowali w sieci listę trudności, z którymi muszą się mierzyć podczas takich wizyt.

Księża planują kolędę zazwyczaj w godzinach 15:30-20:30, aby "cała rodzina mogła brać w niej udział" i "aby uszanować prawo do odpoczynku wieczornego". Niestety, mimo to, parafianie często utrudniają kolędę.

W coraz większej liczbie przypadków ludzie nie wpuszczają duszpasterzy do mieszkania. - Tłumaczą się, że nie są przygotowani, że nic nie wiedzieli o kolędzie, że nie spodziewali się księdza - opisali duchowni na stronie internetowej.

Niekiedy, tuż przed wizytą księży, wychodzą tylko niektórzy członkowie rodziny. Duchowni tłumaczą w następujący sposób.

Najczęściej robią to ludzie, którzy są jakoś "na bakier" z Kościołem, boją się rozmowy z kapłanem, żyjący w konkubinatach czy innych nieprawidłowych związkach, chcący ukryć ten fakt, a także młodzież, która nie chodzi na religię, czy też osoby mające problem z alkoholem.

Oberwało się także osobom żyjącym w konkubinatach. - Zdziwienie na widok kapłana, np. "O, jakiś nowy ksiądz w tym roku do nas przychodzi?!" (zabawne i smutne zarazem są sytuacje, kiedy ludzie ci po raz pierwszy widzą kapłana, który w parafii pracuje już 2, 3, 4 lata... lub nie znają swego proboszcza) - pisali duchowni z Sanoka.

Niedotrzymywanie złożonych obietnic przez osoby żyjące w konkubinacie. Ta sytuacja powtarza się każdego roku: podczas wizyty kapłana osoby te obiecują w ciągu najbliższego roku uregulowanie swojego związku wobec Boga i Kościoła (zawarcie małżeństwa sakramentalnego), a za rok okazuje się, że obietnice pozostały jedynie w sferze teorii - dodali.

Franciszkanom z Sanoka nie podobają się, jak się okazuje, również przebywające w mieszkaniach zwierzęta. - Agresywne zachowanie zwierząt, szczególnie psów. Można na czas kolędy (około 10 minut) zaprowadzić zwierzę do pustego pokoju, poprosić o popilnowanie zwierzęcia przez sąsiadów - poradzili parafianom.

Franciszkanie z Sanoka napisali również, że wraz z nimi bardzo często po kolędzie chodzą ministranci i lektorzy, którzy są "zwiastunami" nadchodzącego kapłana. - Oni pierwsi widzą reakcje ludzi, czasami agresję. Wielu ludzi przyjmuje ich bardzo życzliwie i z troską – można przeczytać na stronie parafii.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 29.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Klaudia zmarła w wieku 20 lat. Kolejne dramatyczne doniesienia
Klaudia zmarła w wieku 20 lat. Kolejne dramatyczne doniesienia
Sylwester a cisza nocna. Co wolno, a za co grozi mandat?
Sylwester a cisza nocna. Co wolno, a za co grozi mandat?
Putin podpisał dekret wojskowy. Ponad 260 tysięcy osób
Putin podpisał dekret wojskowy. Ponad 260 tysięcy osób
79-latek uratowany przed hipotermią. Wcześniej spadł z roweru
79-latek uratowany przed hipotermią. Wcześniej spadł z roweru
PG Silesia. Podpisano porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników kopalni
PG Silesia. Podpisano porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników kopalni
Awantura na pokładzie Ryanaira. Ujawniono powód
Awantura na pokładzie Ryanaira. Ujawniono powód
Zaginęła 15-letnia Maja. Gdy widziano ją po raz ostatni, nie była sama
Zaginęła 15-letnia Maja. Gdy widziano ją po raz ostatni, nie była sama
Kolizja trzech aut na DK7. Są ranni
Kolizja trzech aut na DK7. Są ranni
Policjantka uratowała psa. Biegał między autami
Policjantka uratowała psa. Biegał między autami
Brodacze żegnają stary rok. Ta tradycja przyciąga tłumy
Brodacze żegnają stary rok. Ta tradycja przyciąga tłumy
Atak w Egipcie. Rosyjski turysta trafił do szpitala
Atak w Egipcie. Rosyjski turysta trafił do szpitala