Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Wygląda jak żuk, ale jest bardzo niebezpieczny. Lasy Państwowe alarmują

45

Wyglądem przypomina żuka, ale jest bardzo niebezpieczny. Mowa o oleicy krówce występującej w polskich lasach. Gdy spotkamy ją na swojej drodze, lepiej zachować szczególną ostrożność. Owad wydziela bowiem niezwykle trującą ciecz, która jest groźna dla człowieka.

Wygląda jak żuk, ale jest bardzo niebezpieczny. Lasy Państwowe alarmują
Wygląda jak żuk, ale jest bardzo niebezpieczny. Lasy Państwowe alarmują (Wikimedia Commons)

Oleica krówka jest gatunkiem chrząszcza o długości ciała wynoszącej od 1,1 do nawet 3,5 cm. Samica jest większa od samca, zwłaszcza po kopulacji, gdy jej odwłok jest wypełniony jajami.

Odznacza się czarnym, niebieskoczarnym lub fioletowoczarnym ubarwieniem, dlatego tak łatwo pomylić ją z żukiem. Płeć oleicy można rozpoznać po wyglądzie czułków. U samicy są one niemal całkowicie proste, natomiast u samca zakrzywione, mniej więcej w połowie długości.

Na owada trzeba szczególnie uważać, bowiem wydziela silnie toksyczną substancję, bardzo niebezpieczną dla człowieka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Plaga ''latających kleszczy''. Ich ukąszenie jest bardzo groźne i bolesne

Oleicę krówkę najczęściej można spotkać na terenach suchych i ciepłych, takich jak łąki czy ugory, ale bytuje również w lasach. Samice są w stanie złożyć nawet 30 tysięcy jaj, z których wykluwają się larwy. Owady te żywią się pyłkiem i nektarem, które gromadzą w gniazdach pszczoły i są zaliczane do pasożytów.

Chrząszcz wykazuje aktywność w okresie od kwietnia do czerwca. Lasy Państwowe zalecają zachowanie szczególnej ostrożności, gdy spotkamy go podczas spaceru. Nazwa owada wzięła się od mechanizmu obronnego, stosowanego w momencie, gdy poczuje zagrożenie. Wydziela on wtedy oleistą, zabarwioną na żółto ciecz.

Substancja zawiera katadrynę, czyli silnie trujący związek chemiczny z grupy terpenów. To jedna z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie. Wydzielina może mocno z podrażnić skórę, a szczególnie niebezpieczna jest, gdy dostanie się do błon śluzowych.

Jak informują Lasy Państwowe na swojej stronie internetowej, "dawka śmiertelna dla człowieka wynosi około 0,03 g tej substancji. Chociaż pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować aż takiej ilości kantarydyny, to jego "porcja", może silnie podrażnić ludzką skórę, szczególnie gdy substancja dostanie się do nosa i oczu".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić