Grzyb-gigant dawniej był pod ochroną. Teraz to polski rarytas
Jesienią w polskich lasach i na łąkach trwa grzybowe szaleństwo. Kosze pełne podgrzybków, maślaków i borowików to widok niemal symboliczny dla tej pory roku. Ale czasem między trawami można dostrzec coś naprawdę niezwykłego. To nie meteor z kosmosu, lecz czasznica olbrzymia, jeden z najbardziej imponujących grzybów na świecie.
Czasznica olbrzymia (Langermannia gigantea), znana też jako purchawica olbrzymia, to gatunek, który nie bez powodu wzbudza emocje wśród miłośników przyrody. Jej owocnik może osiągać średnicę od 30 do nawet 80 centymetrów, a w wyjątkowych przypadkach ważyć kilkanaście, a nawet ponad 20 kilogramów. Rekordowe egzemplarze znajdowano nie tylko w Europie, ale i w Ameryce Północnej – i wszędzie wywoływały to samo zdziwienie: jak coś tak wielkiego może być jednym grzybem?
W Polsce czasznicę można spotkać głównie na żyznych łąkach, pastwiskach, w parkach i na skrajach lasów, rzadziej w gęstych borach. Zazwyczaj rośnie samotnie, ale bywa, że kilka owocników pojawia się w jednym miejscu, tworząc surrealistyczny krajobraz białych kul w trawie. Choć przez wiele lat była objęta ochroną, od 2014 roku można ją zbierać legalnie, co cieszy nie tylko grzybiarzy, ale i pasjonatów kuchni.
Posłuchaj doświadczonego zbieracza. O tym pamiętaj, idąc na grzyby
Grzybobranie. Polska tradycja i ekologiczna przygoda
Grzybobranie to w Polsce coś więcej niż hobby, to niemal narodowy rytuał. Jesienne weekendy spędzane w lesie z koszykiem w dłoni są sposobem na kontakt z naturą, relaks i przekazywanie tradycji kolejnym pokoleniom. Polska należy do europejskich liderów pod względem liczby gatunków grzybów jadalnych. Szacuje się, że występuje ich u nas ponad 250 rodzajów.
Warto zbierać grzyby jednak rozsądnie. Nie niszczyć ściółki, nie wyrywać owocników z gruntu, a także pamiętać o ochronie rzadkich gatunków. Czasznica, choć dziś już niechroniona, nadal jest gatunkiem rzadkim i warto traktować ją z szacunkiem, szczególnie gdy trafimy na okazały, zdrowy egzemplarz.
Smak i wartość odżywcza białego olbrzyma
Czasznica olbrzymia jest nie tylko widowiskowa, ale i bardzo wartościowa odżywczo. Jej miąższ, biały i sprężysty w młodych owocnikach, zawiera duże ilości białka, błonnika, potasu, fosforu, miedzi i selenu. Jest przy tym niskokaloryczna i lekkostrawna. Badania wskazują, że zawarte w niej związki mogą obniżać poziom cholesterolu oraz wspierać układ odpornościowy.
W kuchni najlepiej sprawdzają się młode, jeszcze białe egzemplarze. Po przekrojeniu nie powinny mieć ciemnego ani oliwkowego środka. Jeśli go jednak zauważysz, to znak, że są już zbyt dojrzałe.
Czasznica olbrzymia. Jak ją jeść?
Najpopularniejszy sposób podania? Klasyk, który pokochały setki kucharzy-amatorów: plaster czasznicy w panierce jak kotlet schabowy. Grzyb pokrojony w grube plastry, oprószony solą i pieprzem, obtoczony w jajku i bułce tartej, po usmażeniu zyskuje delikatny, orzechowy smak i chrupiącą skórkę.
Niektórzy wykorzystują też czasznicę w postaci plastrów grillowanych, suszu lub jako dodatek do jajecznicy i risotta. Jej neutralny smak pozwala na kulinarne eksperymenty, a imponujący wygląd czyni z niej ozdobę stołu.
Czasznica w ekosystemie. Nie tylko przysmak, ale i pożyteczny grzyb
W naturze czasznica pełni ważną rolę. Pomaga w rozkładzie martwej materii organicznej, dzięki czemu wzbogaca glebę w składniki odżywcze. Jej zarodniki rozsiewane przez wiatr mogą podróżować na duże odległości, a jeden dojrzały owocnik potrafi wytworzyć ich kilkadziesiąt bilionów. To imponujący przykład efektywności natury.
Dla wielu zwierząt, zwłaszcza drobnych gryzoni i owadów, czasznica jest również źródłem pożywienia. Dlatego warto pamiętać, że nawet jeśli nie zabieramy jej z łąki, zostawienie jej w spokoju także ma sens, bo pozwalamy w ten sposób przyrodzie funkcjonować zgodnie z jej rytmem.