aktualizacja 

Kupiliśmy zapiekankę od "MasterChefa". Cena? Lepiej usiądźcie

182

Stolica słynie z drogich restauracji i nietypowych propozycji kulinarnych. Wśród nich znalazła się Warszawska Bagieta, czyli lokal z zapiekankami. Otworzył go zwycięzca czwartej edycji "MasterChefa", Damian Kordas. A my odwiedziliśmy to miejsce i spróbowaliśmy najdroższej pozycji w menu. Była to zapiekanka za, bagatela, 40 zł. Warto było?

Kupiliśmy zapiekankę od "MasterChefa". Cena? Lepiej usiądźcie
Spróbowaliśmy najdroższej zapiekanki w Warszawie. Było warto? (o2.pl)

Zapiekanka zawsze kojarzyła się nam z niedrogą, sycącą przekąską, która idealnie sprawdzała się do zaspokojenia głodu na szybko lub pozbycia się "uczucia ssania" podczas całonocnej imprezy. Nic dziwnego, zapiekanki powstały właśnie z myślą o niedrogim posiłku dla wszystkich.

Zapiekanki jako fast food

Zapiekanki są pierwszym polskim fast foodem. Mało kto wie, że ich pojawienie się w naszym kraju zawdzięczamy Edwardowi Gierkowi, który właśnie w latach 70. kupił licencję na produkcję bagietek.

Na taką przygotowaną bagietkę wrzucało się ser oraz pieczarki i słynna zapiekanka była gotowa!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Banalny przepis na pyszne zapiekanki w bułkach

Zapiekanka w siermiężnych czasach PRL-u była też sposobem na oszczędzanie. Czerstwe pieczywo można było wykorzystać jako tosty, grzanki, wymoczyć je w mleku i obsmażyć na patelni, lub właśnie - przyrządzić z niego zapiekanki.

Zapiekanka za cenę 3-daniowego obiadu

Inflacja zrobiła swoje i nikogo już nie dziwi rachunek 40 zł za jedno danie obiadowe. Zwłaszcza w dużych polskich miastach, jak Warszawa czy Kraków.

Ale 40 zł za poczciwą zapiekankę? Wielu może się zastanawiać - co w niej jest, że jest taka droga? Płatki złota?

Blisko. Najdroższa zapiekanka w Warszawie składa się z sera mozzarella, pieczarek, czosnkowego serka mascarpone, szczypiorku, świeżej trufli, pasty truflowej i płatków parmezanu.

Nie da się ukryć, że sam jej skład brzmi drogo i nie jest raczej czymś, co na co dzień wrzucamy na patelnię czy do garnka w domu.

Każda pozycja w menu Warszawskiej Bagiety nawiązuje do poszczególnych dzielnic Warszawy. Mamy m.in. "Klasyk na Śródmieściu", "Ochotę na Oscypka", "Serowy Ursynów", "Swojski Ursus" czy też "Truflowe Bemowo". I to właśnie ta ostatnia pozycja bije cenowe rekordy.

Spróbowaliśmy zapiekanki za 40 zł

Jak można przeczytać w menu, w składzie tej zapiekanki nie znalazły się wyłącznie klasyczne składniki, ale właśnie te z "wyższej półki". Co ze smakiem?

Trufle bezapelacyjnie grają tutaj pierwsze skrzypce, później do głosu dochodzi czosnkowe mascarpone, które - co ciekawe - wcale nie jest intensywnie czosnkowe.

Ciekawego finiszu całości dodaje szczypiorek. Naszym zdaniem taka zapiekanka jest luksusowym wydaniem polskiego fast foodu o PRL-owskim rodowodzie.

Za zapiekankę liczącą niespełna 40 cm zapłaciliśmy 40 złotych. Do tego 2 zł za kartonowe opakowanie na wynos.

Jeśli preferujecie tradycyjny smak zapiekanek - postawcie na "Klasyk na Śródmieściu", w składzie którego znajdują się jedynie mozzarella i pieczarki. Jego cena to 18 zł. Tym samym kupując dwie, wciąż zapłacicie mniej, niż za "Truflowe Bemowo", ale przynajmniej dużo bardziej się najecie.

Faktycznie, Warszawska Bagieta jest chyba najdroższym lokalem jeśli chodzi o zapiekanki w Warszawie. W okolicach Politechniki ich cena waha się między 10 a 18 zł. Na modnym Placu Zbawiciela cena zapiekanek nie przekracza 30 zł, a w słynnych Zapiexach Luxusowych najdroższa pozycja w menu opiewa na 27 zł.

40 zł to wciąż kwota przewyższająca budżety obiadowe wielu z nas. W niejednym domu za takie pieniądze przyrządza się obiad dla całej rodziny. Tutaj można więc potraktować to raczej jako kulinarną ciekawostkę, niż opcję na codzienny posiłek.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić