Policja w domu Meghan i Harry’ego. Przeżyli prawdziwy koszmar

168

Według doniesień zagranicznych mediów w posiadłości Meghan Markle i księcia Harry'ego już kilka razy dochodziło do przykrych incydentów. Musiała interweniować policja. Jedno zgłoszenie było wyjątkowo poważne.

Policja w domu Meghan i Harry’ego. Przeżyli prawdziwy koszmar
Meghan Markle i książę Harry musieli kilkukrotnie wzywać policję. (Getty Images)

Meghan Markle i książę Harry są w ostatnim czasie u szczytu popularności. Po wywiadzie udzielonym dla Opry Winfrey i niedawnych doniesieniach o programie dla Netflixa, o eks-royalsach mówi się wszędzie. Decyzja o opuszczeniu rodziny królewskiej przyniosła zatem odwrotny skutek.

Policja interweniowała aż 9 razy

Para rozpoczęła nowe życie w Stanach Zjednoczonych. Najpierw osiedlili się w Santa Barbara, a później w Montecito. Okazuje się, że w USA nie przyjęto ich aż tak ciepło. Wzbudzali ogromną ciekawość, odnotowano także próby włamania do ich domu.

Funkcjonariusze w ciągu kilku miesięcy interweniowali aż 9 razy. Jedno z wezwań okazało się bardzo poważne, bowiem w wigilię Bożego Narodzenia do posiadłości miał wtargnąć 37-letni mężczyzna. Meghan i Harry przeżyli prawdziwe chwile grozy, nie czując się w swoim nowym domu bezpiecznie.

Zobacz także: Czarnecki o wywiadzie Meghan i Harry'ego. "Wytoczono ciężkie działa"


Nickolas Brooks został osadzony w więzieniu pod zarzutem wykroczenia, a później go zwolniono. Jak przekazuje magazyn Hello, pozostałe wezwania dotyczyły głównie naruszenia alarmu.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić