Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński| 
aktualizacja 

Odpisz, nie ignoruj. Wysyłają zawiadomienia w sprawie aut

314

Kiedy UFG wysyła list z zawiadomieniem do kierowcy, należy go odebrać i koniecznie na niego odpowiedzieć. Nawet jeśli z treści listu jasno wynika, że sprawa nas nie dotyczy. Zignorowanie zawiadomienia jest równoznaczne z przyznaniem się do błędu, co będzie skutkowało egzekucją opłaty karnej, a nawet zablokowaniem konta przez urząd skarbowy.

Odpisz, nie ignoruj. Wysyłają zawiadomienia w sprawie aut
Zdjęcie ilustracyjne (Autokult, Marcin Łobodziński)

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma prawo do przeprowadzania wyrywkowych kontroli pojazdów pod kątem ubezpieczenia OC. UFG, sprawdzając szczelność systemu, krzyżuje pewne informacje, do których ma dostęp, by potwierdzić, czy auto jest ubezpieczone, czy też nie. Czasami dochodzi do sytuacji, które można uznać za błąd z ich strony. Nie wolno tego ignorować.

Przykładowo, kupiliśmy samochód z ważnym OC, ale z historii ubezpieczenia wynika, że poprzedni właściciel nie miał przez jakiś czas polisy. W praktyce sprawa nas nie dotyczy – to jego problem. Jednak UFG może wysłać do nas zawiadomienie z prośbą o informację. Dlaczego do nas? Ponieważ na dzień przeprowadzonej kontroli pojazd należy do nas. To my w pierwszej kolejności odpowiadamy.

Inny przykład – sprzedaliśmy pojazd osobie, która nie zgłosiła jego zakupu i nie wykupiła polisy OC. My też zapomnieliśmy zgłosić sprzedaży. W takiej sytuacji nadal jesteśmy formalnie właścicielem tegoż pojazdu. Nikt poza nami oraz nabywcą o tym nie wie. Jeśli UFG ustali, że na pojazd nie ma OC, to w pierwszej kolejności zgłosi się z zapytaniem do nas.

List do nas, więc nasza sprawa

Takich przykładów można przytoczyć kilka – kluczowe jest to, jak zareagujemy. Najgorsze, co możemy zrobić, to uznać, że to nie nasza sprawa i nie odpowiedzieć na zawiadomienie z UFG. Jest w nim bowiem napisane, co nie każdy doczytuje, że "w przypadku niepodjęcia działań, do których wzywamy powyżej, opłata staje się wymagalna następnego dnia po upływie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania".

Oznacza to, że jeśli nie przekażemy do UFG informacji świadczącej o tym, że brak OC nie jest naszą winą, UFG traktuje to na równi z sytuacją, jakbyśmy byli winni temu zaniedbaniu. Wszczyna więc egzekucję kary, co może skutkować wysłaniem do urzędu skarbowego prośby o zablokowanie naszego konta w banku.

Oczywiście nadal nie oznacza to, że staliśmy się winni. Wyjaśnienie sprawy nawet po wszczęciu egzekucji zakończy się dla nas odstąpieniem od nałożenia opłaty karnej lub ewentualnym zwrotem środków, jeśli zostały już pobrane. Niestety, nie ma co liczyć na zwrot kosztów wszczęcia egzekucji, ponieważ nastąpiło to ze względu na nasze zaniedbanie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić