Pięć sposobów na upały. Te awarie mogą cię zaskoczyć

Zaniedbania dotyczące układu chłodzenia potrafią się zemścić szczególnie latem. Gdy zauważymy wydobywającą się parę spod maski, świecącą kontrolkę czy wskaźnik temperatury na czerwonym polu, nie należy jednak od razu wyłączać silnika. Wręcz przeciwnie. Pierwszym krokiem powinno być włączenie ogrzewania na pełną moc. Wtedy bowiem część ciepła z układu jest przejmowana przez nagrzewnicę.

Gdy sytuacja trochę się uspokoi, możemy ostrożnie otworzyć maskę, uważając, żeby się nie poparzyć. Warto sprawdzić poziom płynu chłodniczego, a w razie potrzeby go uzupełnić. Ale uwaga przy odkręcaniu korka — układ jest pod ciśnieniem i może nas poważnie poparzyć.

Po tej akcji należy udać się do serwisu, który dokładnie zbada problem. Dalsze bagatelizowanie go może doprowadzić do poważnej awarii silnika, a co za tym idzie — sporych kosztów.

Jeśli myślicie, że problem z odpaleniem auta dotyczy tylko najzimniejszej pory roku, to jesteście w błędzie. Niewielki pobór prądu (np. alarmu) w połączeniu z wysoką temperaturą sprawią, że po dłuższym postoju, np. gdy wrócimy z wakacji, możemy się niemiło zdziwić. Także sporadyczne korzystanie z auta podczas upałów, a przy tym włączanie pokładowych urządzeń, jak np. klimatyzacji, potrafi być dla baterii zabójcze.

A skoro o klimatyzacji mowa, to nie ma nic gorszego niż jej awaria w momencie nadejścia upałów. Dlatego dobrze zawczasu zadbać o jej przegląd, szczególnie jeśli zimą nie używaliśmy jej zbyt często.

Do tego warto pamiętać, by nie zmuszać jej od pierwszych chwil jazdy do pracy na pełnych obrotach. Przy mocno nagrzanym wnętrzu auta dobrze jest, jeśli przez pierwsze kilka minut jazdy będziemy mieć uchylone okna w drzwiach lub szyberdach. W ten sposób szybko pozbędziemy się gorącego powietrza i wstępnie przewietrzymy kabinę.

Wysokie temperatury mają także negatywny wpływ na ogumienie. Dlatego nie jest rzadki np. w Grecji czy we Włoszech widok zaparkowanych aut z kartonami na kołach. Ważnym czynnikiem jest kontrola ciśnienia w oponach, szczególnie jeśli udajemy się w daleką podróż.

Niewłaściwe ciśnienie powoduje, że nie tylko bieżnik niewłaściwie współpracuje z nawierzchnią, ale cała opona szybciej się nagrzewa podczas jazdy. Wysoka temperatura powoduje, że guma mięknie, a co za tym idzie, staje się bardziej elastyczna i szybciej się zużywa. W skrajnych przypadkach, jeśli opony są już stare i w kiepskim stanie, może nawet dojść do rozerwania ogumienia.

Ładna pogoda zachęca kierowców do umycia samochodu, jednak trzeba przy tym pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim należy szybko spłukiwać karoserię, by naniesiony na nią szampon nie zostawił brzydkich smug. Gdy używamy mocniejszej chemii na pełnym słońcu, może także dojść do uszkodzenia lakieru.

Decyzja o myciu powinna przyjść szybko, gdy zobaczymy ślady po ptasich odchodach. Te również we współpracy z mocnym słońcem mogą zostawić trwały ślad na lakierze.

Co również ważne, należy uważać, myjąc samochód z odpryskami na szybie. Gdy spłukujemy zimną wodą mocno nagrzaną szybę, dochodzi do spiętrzenia naprężeń. To z kolei może skutkować pogłębieniem się odprysków lub nawet pęknięciem całej szyby.