Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 

Aktorka TVP po rozstaniu długo sama nie była. "Zostaliśmy na noc"

6

Agata Załęcka i Jakub Kwiatkowski w marcu wydali oświadczenie, w którym ogłosili oficjalne rozstanie. Okazuje się jednak, że Załęcka długo sama nie była. "Nowym" wybrankiem jej serca okazał się być jej niedoszły eks-mąż. Gwiazda TVP podkreśliła, że "spontanicznie zostali na noc" i to właśnie był przełom.

Aktorka TVP po rozstaniu długo sama nie była. "Zostaliśmy na noc"
Agata Załęcka i Jakub Kwiatkowski (Instagram)

Agata Załęcka i Jakub Kwiatkowski uchodzili za parę idealną. Gwiazda seriali TVP i rzecznik PZPN-u wydawali się być dla siebie stworzeni, a zwieńczeniem ich idealnego związku miał być ślub, który wzięli w 2020 roku.

Gdy jednak w marcu opublikowali oświadczenie, że się rozwodzą, wszyscy byli w szoku. Aktorka wstawiła na swój Instagram ich wspólne, czarno-białe zdjęcie i emotkę złamanego serca.

Miłość nigdy nie umiera śmiercią naturalną. Umiera, ponieważ nie wiemy, jak uzupełnić jej źródło. Dziękuję za piękne chwile i lata Kubie Kwiatkowskiemu - pisała wówczas.

Wielki come back

Okazało się jednak, że długo bez siebie nie wytrzymali. Postanowili dać sobie drugą szansę. Święta wielkanocne spędzili już wspólnie.

Poczuliśmy, jak dużo możemy stracić. Nie mieliśmy kontaktu tylko przez osiem godzin, później byliśmy non stop na łączach. Nawet jak się nie widzieliśmy, a nie widzieliśmy się miesiąc. Tęskniliśmy, dużo rozmawialiśmy, pewne słowa nagle dotarły. Pewne uczucia nagle zostały zrozumiane, a słowa usłyszane - mówiła Załęcka w rozmowie z "Plejadą".

Przy okazji aktorka zdradziła, co jest ich receptą na sukces. Wystarczyło wprowadzić do codziennej rutyny więcej starań!

Mój Kuba zrobił mi niespodziankę. W trakcie zgrupowania w Katowicach, w przerwie przyjechał do mnie do Wrocławia, gdzie miałam zdjęcia. Zrobiliśmy sobie randkę i rano wyjechał. Po kilku tygodniach grałam spektakl "Pomoc domowa" w Krakowie, a on przyleciał z Kataru do Warszawy, tam miał zostać dzień dłużej, ale nie chciał. Wsiadł w samochód i przyjechał do Krakowa. Miał mnie tylko odebrać stamtąd, ale spontanicznie, jak za dawnych lat, zostaliśmy na noc. Wróciliśmy do naszych początków i to działa - dodała.

Kto wie, może ich rady komuś pomogą? Jedno jest pewne - miło się patrzy na zakochane pary.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić