Anna Popek moczy nogi w misce. Tak odpoczywa po pielgrzymce

69

Anna Popek wybrała się na pielgrzymkę. Gwiazda wyruszyła na Jasną Górę w towarzystwie siostry Magdaleny Krupy. Po wyprawie do Częstochowy podzieliła się z fanami zdjęciem, na którym moczy obolałe nogi w misce.

Anna Popek moczy nogi w misce. Tak odpoczywa po pielgrzymce
Anna Popek (Instagram)

Anna Popek nigdy nie ukrywała, że jest osobą wierzącą. Tym razem opisała internautom swoją przygodę z pielgrzymki na Jasną Górę.

Prezenterka wybrała się do Częstochowy w towarzystwie siostry Magdaleny Krupy. Obydwie panie spakowały najpotrzebniejsze rzeczy, założyły wygodne buty i ruszyły w drogę z miejscowości Wiewiec (woj. łódzkie).

Pielgrzymka Anny Popek była pieszą wędrówką. Łącznie, na własnych nogach, prezenterka przebyła około 50 kilometrów. Wraz z całą grupą pielgrzymów w czwartkowy poranek wyruszyła z Parafii Św. Marcina w Wiewcu, by wieczorem dotrzeć na Jasną Górę.

Pierwszy post z wyprawy gwiazda opublikowała po przebyciu pierwszych 15 kilometrów. - Wiecie jak to przyjemnie jest się położyć na trawie? Zwłaszcza, gdy się przemaszerowało 15 km? Cieszymy się każdą minutę odpoczynku, bo przed nami jeszcze 30 km. O 18.00 powinniśmy już być w Częstochowie - przyznała.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Anna Popek moczy nogi w misce. Tak odpoczywa po pielgrzymce

Anna Popek dotarła szczęśliwie do celu. Refleksjami z pielgrzymki podzieliła się dopiero następnego dnia, w piątek. Opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać, jak moczy nogi w misce. - Każdy, kto pielgrzymował wie, że najbardziej trud wędrówki odczuwają stopy. To one krok po kroku przybliżają nas do celu, ale też one biorą na siebie cały ciężar duszy i ciała - zaczęła wpis.

Nic więc nie daje danej radości jak zasłużony odpoczynek i miska z zimną wodą w której nasze stopy znajdują ukojenie. Jesteśmy z siebie dumne, że mimo upału i słabości dotarłyśmy wczoraj na Jasną Górę - pochwaliła się Anna Popek.

Przy okazji prezenterka podziękowała całej grupie oraz tym, którzy pomagali jej na trasie. Wymieniła pana, który woził chłodną wodę, osobę, która dowoziła kawę, herbatę i kanapki, a także księdza proboszcza z Cykarzewa Starego. Jak napisała Popek, duchownemu dziękuje "za pyszne ciasto i oranżadę, które czekały na nas na plebanii".

Zdjęcie Anny Popek moczącej nogi w misce można zobaczyć poniżej.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Anna Popek w 2016 roku: "Bardzo chciałabym się spotkać z papieżem Franciszkiem, ale to może być trudne"
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić