Anna Popek przeszła metamorfozę. Jej fani są zachwyceni
Anna Popek cieszy się opinią jednej z najbardziej charyzmatycznych polskich dziennikarek. Jej charakterystyczny wizerunek niezmiennie zachwyca telewidzów. Przez lata Popek pozostawała wierna jednemu klasycznemu uczesaniu. Niespodziewanie zapragnęła zmiany fryzury.
Anna Popek jest miłośniczką klasycznego stylu. Stroni od ekstrawagancji, stawiając — zarówno w przypadku ubrań, jak i uczesania — na elegancję i prostotę. Jednak nawet tak konsekwentna w swoich wyborach modowych i fryzjerskich osoba czasem potrzebuje zmiany.
Anna Popek i jej nowa fryzura. Metamorfoza gwiazdy
Dziennikarka postanowiła zmienić uczesanie. Jeszcze do niedawna pozostawała długowłosą brunetką i właśnie z taką fryzurą kojarzyli ją widzowie. Nagle Anna Popek wystąpiła w zupełnie innej odsłonie.
Przeczytaj także: Dziwne nagranie. Spójrzcie na Popek. Ludzie są zniesmaczeni
Anna Popek postanowiła zaprezentować swoją nową fryzurę przy okazji premiery filmu "Ania" o Annie Przybylskiej. Dziennikarka — co nikogo nie zaskoczyło — i tym razem postawiła na klasykę, czyli biały damski garnitur. Wszyscy jednak patrzyli na jej włosy, które drastycznie skróciła. Zaczęła też nosić przedziałek na środku, a nie z boku, jak dotychczas.
Zaraz zacznie się premiera filmu "Ania" o Ani Przybylskiej. Należy spodziewać się wzruszeń. Mam tusz wodoodporny na szczęście — napisała Anna Popek w opisie swojego zdjęcia z premiery na Instagramie.
Przeczytaj także: Ale kształty! Anna Popek na basenie. Obcisły strój
Obserwatorzy nie szczędzili Annie Popek komplementów. W komentarzach powtarzały się wyrazy zachwytu, a dziennikarka była określana jako... "piękność"!
Ładnie wyglądasz, pani Aniu.
Aniu, przepięknie. Piękność!
Pięknie wyglądasz — zachwycali się użytkownicy Instagrama w komentarzach pod zdjęciem Anny Popek.
Przeczytaj także: Anna Popek domaga się zmian w szkołach. Poszło o mundurki
Ostatni czas nie był łatwy dla gwiazdy. Postanowiła ona zabrać głos na temat mobbingu, do jakiego miało dochodzić w telewizji TVN. Jak przyznała w rozmowie z portalem "Pomponik", doniesienia o nękaniu pracowników i pracownic ją szokowały.
Jestem zaskoczona, że redakcja, która zawsze dbała o prawa kobiet i o prawa obywatelskie w ogóle, a nawet podkreślała to ostentacyjnie, pozwalała sobie, by we własnych szeregach dochodziło do takich sytuacji — mówiła zbulwersowana Anna Popek w rozmowie z "Pomponikiem".