aktualizacja 

Bosacka ostrzega przed produktem seropodobnym. Lepiej nie bierz go do pizzy

20

Katarzyna Bosacka od lat zajmuje się tym, na co większości osób nie starcza czasu podczas zakupów - sprawdza składy produktów. I ostrzega, bo nierzadko jest tak, że coś, co wygląda na określoną rzecz, wcale nią nie jest. Tak może być chociażby w przypadku produktów, które w teorii są serem do pizzy.

Bosacka ostrzega przed produktem seropodobnym. Lepiej nie bierz go do pizzy
Musimy uważać na to, co nazywamy serem (AKPA, Instagram)

Idziemy w sklepie na dział z nabiałem i wyciągamy z lodówki... ser? Otóż niekoniecznie. W sklepach nie brakuje produktów "seropodobnych".

Katarzyna Bosacka zaznacza, że to, co widnieje na zewnętrznej stronie opakowania, nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w składzie. Idealnym tego przykładem jest właśnie produkt "seropodobny", po który wielu z nas sięga, gdy chce w domu zrobić pizzę.

Dziennikarka w przypadku jednego takiego produktu od razu zwróciła uwagę na zawartość sera. Bo film "Poszukiwany, Poszukiwana" już przestaje bawić i tak, jak pan "profesor" badał zawartość cukru w cukrze, tak i my musimy sprawdzać zawartość sera w serze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pizza na ziemniaczanym spodzie pozwoli ci odkryć kultową przekąskę na nowo

Brzmi absurdalnie? Wystarczy rzut oka na skład wspomnianego produktu.

W składzie oprócz sera (50%) mamy wodę, 10% tłuszczu palmowego, skrobię, do tego emulgatory, zagęstniki, regulatory kwasowości i sztuczne aromaty. Prawdziwy ser powinien składać się tylko i wyłącznie z tłuszczu mlecznego (termin ten zarezerwowany jest wyłącznie dla wyrobów z mleka), a tutaj mamy mieszankę tłuszczu mlecznego i najgorszego tłuszczu roślinnego, dlatego tego produktu nie można nazwać serem - pisze Katarzyna Bosacka na swoim profilu na Instagramie.

Pizza z restauracji niekoniecznie oznacza dobrą pizzę

Wielu z nas wychodzi z założenia, że jeśli już idziemy do włoskiej pizzerii, to składniki posiłków, jakie tam serwują, będą z najwyższej półki.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Niestety - niekoniecznie. Właśnie takie duże worki "seropodobnych" produktów trafiają do gastronomii i często lądują na pizzy czy zapiekance.

Pamiętajcie, że zawsze możecie spytać o skład, żeby mieć pewność co jecie - zaznacza Katarzyna Bosacka.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić