aktualizacja 

Były mąż Britney Spears poszedł do telewizji. Ona mu tego nie daruje

4

Były mąż Britney Spears, Kevin Federline opowiedział w najnowszym wywiadzie, o trwającej 13 lat kurateli. Stwierdził, że ubezwłasnowolnienie Britney było potrzebne, a Jamie Spears (jej ojciec) uratował w ten sposób swojej córce życie. Po stronie dziadka stanął także Jayden, syn wokalistki.

Były mąż Britney Spears poszedł do telewizji. Ona mu tego nie daruje
Były mąż Britney Spears zabrał głos (Instagram, YouTube, 60 Minutes Australia)

Były mąż Britney Spears, Kevin Federline wystąpił w programie 60 Minutes Australia, przygotowywanym dla sieci telewizyjnej CBS. 44-latek opowiedział o tym co działo się w życiu jego byłej żony, ich wspólnych synów oraz co sądzi o zakończeniu, trwającej 13 lat, kurateli.

Kevin Federline o byłej żonie

Federline wierzy, że pozbawienie Britney kontroli nad swoim życiem, karierą i finansami, było koniecznie. Zapytany, czy Jamie Spears, podjął właściwą decyzję ubezwłasnowalniając córkę, stwierdził, że tak.

W stu procentach czuję, że on ją wtedy uratował — powiedział Federline podczas rozmowy.

Federline przyznał jednak, że nie był zaangażowany w tę sprawę. Nigdy nie wtajemniczono go w szczegóły kurateli i nie wie, jakie zasady obowiązywały Britney.

Nie brałem udziału w tym, jak zaczynano kuratelę. Nie wiem. Martwili się o swoją córkę i starali się zrobić wszystko, aby jej pomóc. To wszystko, co wiedziałem – przyznał.

Były mąż piosenkarki wspomniał także o relacjach Britney z synami. Powiedział, że chłopcy bardzo się ucieszyli kiedy ich matka odzyskała wolność. "Obaj byli tacy szczęśliwi, wiesz? Ponieważ nie zawsze chodzi o to, co jest słuszne. Chodzi o to, czego chciała mama, wiesz, mama" - stwierdził Kevin.

44-latek dodał także, że konflikt Britney z rodziną nie wpływa na chłopców. Mają bardzo dobry kontakt ze swoimi dziadkami. Jayden Spears w jednym z wywiadów bronił dziadka i stwierdził, że ten miał dobre intencje przy ustanawianiu kurateli.

Próbował być jak każdy ojciec, realizował marzenie swojej córki o byciu supergwiazdą, graniu koncertów i występach. Ale myślę, że niektórzy ludzie po prostu przestają zdawać sobie sprawę, jak bardzo mu na niej zależy - wyjaśnił.
Zobacz także: Monika Miller szczerze o show-biznesie. Nie zostawiła suchej nitki. "Okropni ludzie, sztuczni, toksyczni"
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić