Ciało na ulicy, bezdomny wezwał karetkę. Nie mogli uwierzyć, kto to

239

Znany fotograf René Robert zmarł we wstrząsających okolicznościach. Podczas spaceru po Paryżu upadł na ziemię. Przez 9 godzin leżał na ulicy, a żaden z przechodniów nie reagował. W końcu pomoc wezwał bezdomny, jednak było już za późno.

Ciało na ulicy, bezdomny wezwał karetkę. Nie mogli uwierzyć, kto to
Fotograf zmarł na ulicy Paryża (YouTube)

Tej śmierci być może dałoby się uniknąć, gdyby nie ludzka znieczulica. Francuskie media opisują szokującą sytuację, do jakiej doszło w Paryżu.

We wtorek 18 stycznia ok. 21:30 fotograf René Robert wyszedł z domu na spacer. W pewnym momencie 84-latek upadł na ziemię, prawdopodobnie z powodu złego samopoczucia.

Mężczyzna leżał na mrozie w jednej z najbardziej ruchliwych dzielnic Paryża. Przez 9 godzin nikt nie reagował i nie zatrzymał się, by mu pomóc.

Fotograf umierał na ulicy. "Zamordowany przez obojętność przechodniów"

W końcu ciało mężczyzny zauważył bezdomny, który wezwał pogotowie ratunkowe. Niestety na pomoc było już za późno. Jak podaje "La Dépêche" fotograf zmarł z powodu hipotermii.

René Robert zamordowany na środku paryskiej ulicy przez obojętność przechodniów. I tu pytanie: jak zapomnieliśmy o podstawach tego, co tworzy ludzkość? Spoczywaj w pokoju drogi przyjacielu - skomentował przyjaciel fotografa, dziennikarz Michel Monpontet.
Pozostał sam, na ziemi, przytomny przynajmniej przez pierwsze pięć lub sześć godzin, w jednej z najbardziej ruchliwych dzielnic Paryża, bez nikogo, kto chciałby interweniować. Jeśli ta przerażająca śmierć może być wykorzystana do czegokolwiek, to byłoby to: kiedy człowiek leży na chodniku, sprawdźmy jego stan. Zatrzymajmy się na chwilę - zaapelował.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zobacz także: Skandal we Francji. Zabawy żołnierzy w obozie dla uchodźców

Autor: NB
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić