Meat Loaf nie wierzył w pandemię. Zmarł na COVID-19

85

Śmierć Meat Loafa wywołała smutek wśród jego fanów na całym świecie. Tragedii można było jednak uniknąć. Artysta otwarcie przyznawał w przeszłości, że nie wierzy w pandemię koronawirusa i najprawdopodobniej nie dał się zaszczepić.

Meat Loaf nie wierzył w pandemię. Zmarł na COVID-19
Meat Loaf był antyszczepionkowcem (Wikimedia Commons)

Meat Loaf odszedł 20 stycznia bieżącego roku. Artysta zmarł w wieku 74 lat przez ciężkie zakażenie koronawirusem. Informacja o jego śmierci wywołała zdziwienie i smutek na całym świecie. Muzyk zasłynął utworem "I’d Do Anything For Love (But I Won’t Do That)", za którą otrzymał nagrodę Grammy w 1993 roku. Na ekranie Amerykanin pojawił się w kultowym filmie "Podziemny krąg".

W związku ze śmiercią Meat Loafa zagraniczne media przypomniały jego ostatnie wypowiedzi. Muzyk sceptycznie wypowiadała się na temat pandemii koronawirusa. Podczas wywiadu dla TMZ z ubiegłych wakacji przyznał, że jest bardzo przeciwny pandemicznym restrykcjom, lockdownom, noszeniu maseczek, czy obowiązkowym szczepieniom. Środki te uważał za "bezużyteczne".

Cieszę się, że cię przytulę. Ściskam ludzi w trakcie pandemii - mówił Meat Loaf.

Nie wiadomo, czy Meat Loaf był zaszczepiony. Biorąc pod uwagę antyszczepionkowe poglądy artysty, najprawdopodobniej nie przyjął żadnej dawki. W listopadzie ubiegłego roku stan zdrowia muzyka pogorszył się wraz z doznaniem urazu pleców. 74-latek nie bał się pandemii koronawirusa, ani śmierci, o czym powiedział w trakcie jednej z rozmów.

Jeśli umrę to umrę, ale nie dam się kontrolować - powiedział muzyk.
Zobacz także: Mobbing w Senacie? Nowe informacje. Mamy komentarz z opozycji
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić