Danuta Martyniuk w "Tańcu z gwiazdami"? Już wszystko jasne
Sensacyjne wieści przekazał "Super Express". Z doniesień tabloidu wynikało, że Danuta Martyniuk jest kuszona ogromnymi pieniędzmi przez stację Polsat, a wszystko po to, by zgodziła się na udział w "Tańcu z gwiazdami". Czy rzeczywiście jest coś na rzeczy? Żona Zenka zabrała głos.
Informator "Super Expressu" stwierdził, że żona Zenka Martyniuka znalazła się na liście kandydatów do nowej edycji "Tańca z Gwiazdami". "Edward Miszczak zaprasza do programu żonę Zenka Martyniuka" - podał dziennik.
Jeśli przyjmie propozycję, Zenek z pewnością będzie kibicował jej na widowni, a to też dla nas duża atrakcja - zdradził informator "SE".
Przecieki mówiły o tym, że żona Zenka Martyniuka mogłaby zarabiać nawet 12 tysięcy złotych za odcinek. Pojawiały się już spekulacje, że udział w popularnym show mógłby otworzyć Danucie drzwi do wielkiej kariery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Martyniuk wspomina zdane prawo jazdy. Zenek kupił jej mercedesa
Danuta Martyniuk dementuje. "Bzdury"
Do sensacyjnych ustaleń "Super Expressu" Danuta Martyniuk odniosła się w rozmowie z Plotkiem. Żona króla disco polo wyraźnie dała do zrozumienia, że... plotki totalnie rozmijają się z rzeczywistością. Nie pozostawiła najmniejszych złudzeń!
To są bzdury wyssane z palca. Nikt się ze mną w tej sprawie nie kontaktował - podkreśliła.
A czy przyjęłaby ewentualną propozycję? - Gdyby nawet kiedyś się pojawiła taka propozycja, to na pewno bym się nie zgodziła. Lubię tańczyć, ale w sytuacjach prywatnych, a nie przed milionami telewidzów - dodała małżonka Zenka Martyniuka.
Danuta Martyniuk zauważyła również, że "Taniec z gwiazdami" to program z ciężkimi treningami. Podkreśliła ponadto, że uczestnikom towarzyszy "ogromna presja". Żona gwiazdora poza tym spostrzega, że w trakcie tego show trzeba się wystawiać na ocenę.
[To] absolutnie nie jest dla mnie - skwitowała jednoznacznie Danuta Martyniuk.