Jutro koronacja. Król ma nietypowe fobie. "Wszedł do jadalni i wrzasnął"
Oczy całego świata są skierowane na Wielką Brytanię. Nie bez powodu: jutro odbędzie się koronacja nowego monarchy mocarstwa, czyli króla Karola. Nic dziwnego, że na światło dzienne wychodzą nowe szczegóły dotyczące dziwactw monarchy.
Bardziej prywatną stronę króla Karola obnażył Tom Bower. Jest on autorem autobiografii monarchy – napisał ją jeszcze w okresie panowania królowej Elżbiety – zatytułowanej "Zbuntowany książę". W toku prac nad publikacją dowiedział się o wielu dziwactwach ówczesnego następcy tronu.
Koronacja króla Karola. Ciekawostki o nowym monarsze
Jak informuje brytyjski portal Mirror, Tom Bower ustalił, że król Karol ma liczne fobie żywieniowe. Chociaż same w sobie nie stanowią one powodu do wstydu, wielu poddanych zdziwiłoby się, słysząc o emocjonalnych reakcjach arystokraty na widok nielubianych potraw.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Przeczytaj także: Zatęsknił za życiem arystokraty? "Chciałby dogadać się z rodziną"
Żyjąc w uprzywilejowanych warunkach król Karol nie musi samodzielnie przygotowywać posiłków. W rezultacie nowy monarcha nie zdaje sobie sprawy z istnienia wielu rozwiązań, które jego poddani wykorzystują na co dzień. Nie wiedział m.in. o istnieniu... folii samoprzylepnej!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Camilla nie ma litości dla Meghan. Mówi o niej w wulgarny sposób
Jak opisywał Tom Bower w autobiografii księcia Karola, gdy monarcha po raz pierwszy zobaczył folię samoprzylepną, wpadł w prawdziwą panikę. Wszedł do jadalni, a następnie zaczął krzyczeć, czym śmiertelnie wystraszył swoją żonę – księżnę Kamilę.
Wszedł do jadalni [król, a wówczas jeszcze książę, Karol – przyp. red]. Obawiając się najgorszego, Kamila rzuciła się w jego stronę. "Co to jest?!", zapytał jej mąż, wskazując na jedzenie – opisywał Tom Bower w "Zbuntowanym księciu".
Przeczytaj także: Księżna Kamila w ogniu krytyki. Poddani kłócą się o jej nowy tytuł
Król Karol nie boi się także eksperymentować z dietą. W pewnym momencie rozważał nawet zatrudnienie szefa kuchni, który specjalizuje się w kuchni wegańskiej. Co ciekawe, pracownicy odpowiedzialni za posiłki rodziny królewskiej bardzo chwalą sobie pracę u syna królowej Elżbiety, m.in. z powodu jego życzliwości i komplementowania ich potraw.