Już drugi raz na lotnisku! Utraciła książkę Jana Pawła II
Marcelina Zawadzka otrzymała od swojego chłopaka wyjątkowy prezent na urodziny - bilety lotnicze w różne zakątki świata. To miała być piękna przygoda, jednak już drugiego dnia podróży celebrytkę spotkała bardzo nieprzyjemna sytuacja na lotnisku w Paryżu.
Ostatnio w życiu Marceliny Zawadzkiej dużo się dzieje. Miss Polonia z 2011 roku po prawie roku nieobecności na ekranie została jedną z prowadzących programu "Farma", emitowanego na antenie Polsatu. Show szybko stało się hitem.
TYLKO U NAS! Magda Gessler sprzedaje kaczkę za 197 zł. Daria Ładocha nie zostawiła tego bez komentarza
Gwieździe zaczęło się powodzić także w życiu prywatnym. 33-letnia modelka odnalazła szczęście w miłości. Od kilku miesięcy jest związana z Niemcem Maxem Gloecknerem. Jak zdradziła w jednym z wywiadów, po raz pierwszy od lat jest szczęśliwie zakochana.
Wyjątkowy prezent urodzinowy
Marcelina Zawadzka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco informuje fanów o tym, co dzieje się w jej życiu. W czwartek opublikowała post na Instagramie, w którym opowiedziała o urodzinowym prezencie od ukochanego.
Czytaj także: Syn Rozenek zmienia plany. Mama wszystko wyjawiła
Celebrytka otrzymała od partnera bilety lotnicze do różnych krajów. Zakochani wykorzystali już część prezentu i wybrali się na jeden dzień do Paryża. Modelka opublikowała krótki filmik z pobytu.
Zawadzka zgubiła bagaż z książką Jana Pawła II
Na następny dzień para miała wybrać się na słoneczną Dominikanę. Podróż jednak nie obyła się bez przygód, niestety niezbyt przyjemnych. W relacji na Instagramie poinformowała, że obsługa lotniska zgubiła jej bagaż.
Gwiazda dodała, że taka sytuacja zdarzyła się jej już w przeszłości. 10 lat temu jej bagaż zgubił się na paryskim lotnisku. W torbach znajdowała się m.in. książka autorstwa Jana Pawła II, czego Zawadzka nie może odżałować.
Wylądowaliśmy, oczywiście z przygodami. Co się okazuje, tak psioczyłam, że dziesięć lat temu torba mi zginęła, gdy leciałam na Miss Universe do Las Vegas i miałam przesiadkę w Paryżu. Tam też zgubili mój bagaż (z sukienkami, z książką Jana Pawła II w podziękowaniu itp.).