Książę William się doigrał. Przykry finał spotkania z kolegami
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej mają za sobą bardzo intensywny czas. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że książę William otrzymał szczególnie trudne zadanie – i to nie ze względu na status. Następca tronu... przez tydzień nie mógł normalnie chodzić!
Jak informuje portal Mirror, książę William sam wyjawił, że miał problemy z chodzeniem. Następca tronu Wielkiej Brytanii zdradził też przyczyny, dla których czuł się do tego stopnia obolały.
Książę William miał kłopoty z chodzeniem. Co się stało?
Książę William starannie wybrał moment, kiedy wspomniał o swoich kłopotach. Następca brytyjskiego tronu poruszył ten temat w trakcie ceremonii inwestytury odbywającej się na zamku Windsor, której gwiazdą został Luther Blissett, były napastnik angielskiej drużyny piłkarskiej.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Były zawodnik Wielkiej Brytanii został doceniony za zasługi dla piłki nożnej i działalność charytatywną. W trakcie ceremonii książę William wyjawił, że sam należy do miłośników tej dyscypliny sportu. Więcej, zdarza mu się samemu grać w 11-osobowych meczach!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Książę William dostał ważne zadanie. Ujawniono, co zrobi na koronacji
To właśnie w trakcie jednego z meczów książę William doznał poważnej kontuzji. Starszy syn nowego króla Wielkiej Brytanii do tego stopnia starał się, aby jego drużyna wygrała, że jeszcze przez kolejny tydzień musiał borykać się z bólem mięśni i urazem.
Powiedział, że grał w zeszłym tygodniu i powiedział, że potem nie mógł chodzić przez tydzień. Mówił, że nadal grają w jedenaście osób – żartował z księcia Luther Blissett (Mirror).
Przeczytaj także: Księżna Kate na krótkim nagraniu, które jest hitem sieci. Zobaczcie, co zrobiła ze stopami
Książę William jest prezesem brytyjskiego Związku Piłki Nożnej. Regularnie bywa widywany na trybunach różnych meczów, nierzadko w otoczeniu bliskich, z którymi wspólnie kibicuje reprezentacji Anglii. Następcy tronu nie zabrakło m.in. na Pucharze Anglii w 2015 roku.