Kwaśniewski wstał i wyszedł z kina. "Absolutny chłam"

110

Były prezydent w wywiadzie przyznał, która polska produkcja niedawno wytrąciła go z równowagi. Nie był w stanie oglądać jej dalej, Kwaśniewski aż wyszedł z kina.

Kwaśniewski wstał i wyszedł z kina. "Absolutny chłam"
Aleksander Kwaśniewski ostro skrytykował film "Gierek" (AKPA, Filip Radwanski)

Aleksander Kwaśniewski rzadko zabiera głos w tematach niepolitycznych. Jednak w ostatnim wywiadzie dla portalu Na Temat opowiedział co nieco o swoich preferencjach serialowo-filmowych oraz książkowych.

Okazuje się, że polityk jest fanem Netfliksa. Ostatnio oglądał na tej platformie vod polską produkcję "Królowa" z Andrzejem Sewerynem i Marią Peszek. Choć baśniowa opowieść o drag queen na Śląsku wzbudziła mieszane reakcje widowni, Kwaśniewski docenia jego pozytywne przesłanie oraz łamanie stereotypów o społeczności LGBT.

Za to Aleksander Kwaśniewski nie szczędził słów krytyki głośnemu filmowi o dawnym I sekretarzu KC PZPR. "Gierek" z główną rolą Michała Koterskiego do tego stopnia zdenerwował dawnego prezydenta, że wyszedł on z kina.

"To absolutny chłam (...), po prostu zły film, nieadekwatny do epoki historycznej, którą miał przedstawiać. Przecież ja te czasy znam. Po prostu czułem ból jak to oglądałem" - twierdzi Kwaśniewski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

Zdaniem polityka twórcy dopuścili się nie tyle wariacji na temat czasów Gierka, co zupełnie przekłamali historię. Tego nie był w stanie im wybaczyć i pomimo wydania pieniędzy na bilet, wstał z fotela i wyszedł z kina.

"Nie, że nie tak to pamiętam – tego, co pokazywali, po prostu nie było! Choćby liderzy polityczni – można ich krytykować, oceniać jak się chce, ale to nie byli durnie" - dodał.

Przypomnijmy, że "Gierek" został też zmiażdżony przez krytyków filmowych. "Dwie godziny męki", "Ordynarny i naiwny", "Totalna chała" – to kilka wyimków z recenzji, na które można się natknąć w mediach społecznościowych.

Z kolei Tomasz Raczek był bezlitosny dla Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka wcieliła się w Stanisławę Gierek, żonę I sekretarza KC.

"Tak to się kończy, jak człowiek chodzi po ściankach i zastanawia się bardziej, co na siebie założyć i jaką fryzurą zachwycić fotografów, zamiast zastanowić się, jaką rolę zagrać i co zrobić, żeby ta rola była wyjątkowa, żeby była najlepsza, jaką mogę zagrać. Ścianki zabijają aktorstwo i pani Małgorzata ledwo dyszy w tym filmie" - ocenił.

Mimo to "Gierek" cieszył się popularnością wśród widzów. Co prawda w kinach nie zrobił furory, za to na Netfliksie utrzymywał się w ścisłym TOP10.

Autor: MOS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić