Kwaśniewski wstał i wyszedł z kina. "Absolutny chłam"
Były prezydent w wywiadzie przyznał, która polska produkcja niedawno wytrąciła go z równowagi. Nie był w stanie oglądać jej dalej, Kwaśniewski aż wyszedł z kina.
Aleksander Kwaśniewski rzadko zabiera głos w tematach niepolitycznych. Jednak w ostatnim wywiadzie dla portalu Na Temat opowiedział co nieco o swoich preferencjach serialowo-filmowych oraz książkowych.
Okazuje się, że polityk jest fanem Netfliksa. Ostatnio oglądał na tej platformie vod polską produkcję "Królowa" z Andrzejem Sewerynem i Marią Peszek. Choć baśniowa opowieść o drag queen na Śląsku wzbudziła mieszane reakcje widowni, Kwaśniewski docenia jego pozytywne przesłanie oraz łamanie stereotypów o społeczności LGBT.
Za to Aleksander Kwaśniewski nie szczędził słów krytyki głośnemu filmowi o dawnym I sekretarzu KC PZPR. "Gierek" z główną rolą Michała Koterskiego do tego stopnia zdenerwował dawnego prezydenta, że wyszedł on z kina.
"To absolutny chłam (...), po prostu zły film, nieadekwatny do epoki historycznej, którą miał przedstawiać. Przecież ja te czasy znam. Po prostu czułem ból jak to oglądałem" - twierdzi Kwaśniewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany
Zdaniem polityka twórcy dopuścili się nie tyle wariacji na temat czasów Gierka, co zupełnie przekłamali historię. Tego nie był w stanie im wybaczyć i pomimo wydania pieniędzy na bilet, wstał z fotela i wyszedł z kina.
"Nie, że nie tak to pamiętam – tego, co pokazywali, po prostu nie było! Choćby liderzy polityczni – można ich krytykować, oceniać jak się chce, ale to nie byli durnie" - dodał.
Przypomnijmy, że "Gierek" został też zmiażdżony przez krytyków filmowych. "Dwie godziny męki", "Ordynarny i naiwny", "Totalna chała" – to kilka wyimków z recenzji, na które można się natknąć w mediach społecznościowych.
Z kolei Tomasz Raczek był bezlitosny dla Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka wcieliła się w Stanisławę Gierek, żonę I sekretarza KC.
"Tak to się kończy, jak człowiek chodzi po ściankach i zastanawia się bardziej, co na siebie założyć i jaką fryzurą zachwycić fotografów, zamiast zastanowić się, jaką rolę zagrać i co zrobić, żeby ta rola była wyjątkowa, żeby była najlepsza, jaką mogę zagrać. Ścianki zabijają aktorstwo i pani Małgorzata ledwo dyszy w tym filmie" - ocenił.
Mimo to "Gierek" cieszył się popularnością wśród widzów. Co prawda w kinach nie zrobił furory, za to na Netfliksie utrzymywał się w ścisłym TOP10.