Marianna Schreiber skarży się na znieczulicę. ''Historia o tym, jak padł mi samochód''

Modelka i aktywistka Marianna Schreiber stara się zabrać głos w każdej głośnej sprawie. Tym razem podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat społecznej znieczulicy. Żona ministra Łukasza Schreibera chciała pokazać, że i ona przekonała się, co oznacza ludzka obojętność. Sęk w tym, że — jak zauważyli internauci — posłużyła się dość niefortunnym przykładem.

Marianna Schreiber o znieczulicyMarianna Schreiber o znieczulicy
Źródło zdjęć: © Instagram

— Historia o tym jak padł mi samochód i o znieczulicy — od takiego zdania rozpoczyna swój wpis na portalu X Marianna Schreiber. Żona ministra Łukasza Schreibera zdecydowała się poruszyć bardzo ważny i aktualny temat, dzieląc się przy tym swoimi doświadczeniami.

Przy okazji internauci dowidzieli się, że Schreiber, kobieta o wielu talentach i rozlicznych zainteresowaniach, posiada również wiedzę na temat samochodów i motoryzacji.

Żona Łukasz Schreibera opowiedziała, co się wydarzyło, gdy próbowała dojechać do Hotelu Gromada, znajdującego się w centrum Warszawy. Jak się okazało, gigantyczne korki nie były największym problemem. — Padł mi samochód. Dodatkowo skończyła mi się benzyna — poinformowała Schreiber.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Qczaj dementuje plotki o rozstaniu. Wspomniał też o depresji: "Na trzeźwo muszę to znosić"

Wychodzę z samochodu, zestresowana, że na dobre zablokuję ruch. Wsiadam i staram się resztkami sił samochodu, minimalnie zjechać na bok żeby nie blokować przejazdu, pokazując kierowcom, że mam problem z autem. Bez możliwości manewrowania - udało się. (Od dziecka interesowałam się motoryzacją więc moja wiedza o samochodach jest większa niż możecie się spodziewać). Prawo jazdy zdałam za 1 razem. Zdawałam w Warszawie - pochwaliła się Schreiber.

''Znieczulica jest w niektórych ogromna''

W dalszej części wpisu żona Łukasza Schreibera dość szczegółowo opowiedziała o swoich przygodach. Z jej opowieści wynika, że tego dnia miała wyjątkowego pecha i borykała się z wieloma przeciwnościami losu, niczym bohaterowie kultowej komedii ''Nie lubię poniedziałku''.

Najpierw Schreiber została zbesztana i zwyzywana przez innych kierowców. Następnie bezskutecznie próbowała dostać się do autobusu, żeby podjechać nim na stację benzynową.

Ostatecznie Schreiber zamówiła Ubera i szczęśliwie wróciła do swojego samochodu z kanistrem benzyny, ale nie był to koniec jej problemów.

[...] okazało się, że klapka wlewu paliwa zacięła się. Wyciągnęłam klucz od domu z torebki i włożyłam w przestrzeń wolną - wróciłam do fotela kierowcy aby podnieść dźwignię. Gdy już otworzyłam klapkę wlewu, przystąpiłam do nalewania benzyny . [...] okazało się, że kanister jest pęknięty przy korku i benzyna zaczęła przy przechyleniu kanistra uciekać. Zatem leje mi się po rękach benzyna, zamiast do auta - relacjonuje ze szczegółami Schreiber.

Nikt nie pomógł

Schreiber uporała się z problemami, ale — jak podkreśla — została z nimi zupełnie sama. Choć wokół było wielu kierowców i przechodniów, nikt nie zapytał, czy może jakoś pomóc. Co więcej, Schreiber usłyszała wiele niewybrednych komentarzy. ''W tle słyszę: ha ha! Zobacz nie może sobie poradzić. Ha!'', ''Mężczyzna krzyczy do mnie: po ile masz tego diesla? Może kupię ha ha ha ha ha!'' - wspomina żona ministra PiS.

Usiadłam i dotarło do mnie, że znieczulica jest w niektórych naprawdę ogromna... Zobaczcie, to nie chodzi o to, że ja realnie tej pomocy potrzebowałam. Chodzi o chęć. O ludzki odruch. O wyciągnięcie ręki. O wrażliwość, o reakcję. TYLKO TYLE I AŻ TYLE - skwitowała rozczarowana aktywistka.

Niektórzy internauci zauważyli, że - choć temat jest ważny - modelka posłużyła się niewłaściwym przykładem. W ich ocenie świadkowie nie zareagowali, ponieważ rozpoznali Mariannę Schreiber.

Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?