Marianna Schreiber skarży się na znieczulicę. ''Historia o tym, jak padł mi samochód''

44

Modelka i aktywistka Marianna Schreiber stara się zabrać głos w każdej głośnej sprawie. Tym razem podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat społecznej znieczulicy. Żona ministra Łukasza Schreibera chciała pokazać, że i ona przekonała się, co oznacza ludzka obojętność. Sęk w tym, że — jak zauważyli internauci — posłużyła się dość niefortunnym przykładem.

Marianna Schreiber skarży się na znieczulicę. ''Historia o tym, jak padł mi samochód''
Marianna Schreiber o znieczulicy (Instagram)

— Historia o tym jak padł mi samochód i o znieczulicy — od takiego zdania rozpoczyna swój wpis na portalu X Marianna Schreiber. Żona ministra Łukasza Schreibera zdecydowała się poruszyć bardzo ważny i aktualny temat, dzieląc się przy tym swoimi doświadczeniami.

Przy okazji internauci dowidzieli się, że Schreiber, kobieta o wielu talentach i rozlicznych zainteresowaniach, posiada również wiedzę na temat samochodów i motoryzacji.

Żona Łukasz Schreibera opowiedziała, co się wydarzyło, gdy próbowała dojechać do Hotelu Gromada, znajdującego się w centrum Warszawy. Jak się okazało, gigantyczne korki nie były największym problemem. — Padł mi samochód. Dodatkowo skończyła mi się benzyna — poinformowała Schreiber.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Qczaj dementuje plotki o rozstaniu. Wspomniał też o depresji: "Na trzeźwo muszę to znosić"
Wychodzę z samochodu, zestresowana, że na dobre zablokuję ruch. Wsiadam i staram się resztkami sił samochodu, minimalnie zjechać na bok żeby nie blokować przejazdu, pokazując kierowcom, że mam problem z autem. Bez możliwości manewrowania - udało się. (Od dziecka interesowałam się motoryzacją więc moja wiedza o samochodach jest większa niż możecie się spodziewać). Prawo jazdy zdałam za 1 razem. Zdawałam w Warszawie - pochwaliła się Schreiber.

''Znieczulica jest w niektórych ogromna''

W dalszej części wpisu żona Łukasza Schreibera dość szczegółowo opowiedziała o swoich przygodach. Z jej opowieści wynika, że tego dnia miała wyjątkowego pecha i borykała się z wieloma przeciwnościami losu, niczym bohaterowie kultowej komedii ''Nie lubię poniedziałku''.

Najpierw Schreiber została zbesztana i zwyzywana przez innych kierowców. Następnie bezskutecznie próbowała dostać się do autobusu, żeby podjechać nim na stację benzynową.

Ostatecznie Schreiber zamówiła Ubera i szczęśliwie wróciła do swojego samochodu z kanistrem benzyny, ale nie był to koniec jej problemów.

[...] okazało się, że klapka wlewu paliwa zacięła się. Wyciągnęłam klucz od domu z torebki i włożyłam w przestrzeń wolną - wróciłam do fotela kierowcy aby podnieść dźwignię. Gdy już otworzyłam klapkę wlewu, przystąpiłam do nalewania benzyny . [...] okazało się, że kanister jest pęknięty przy korku i benzyna zaczęła przy przechyleniu kanistra uciekać. Zatem leje mi się po rękach benzyna, zamiast do auta - relacjonuje ze szczegółami Schreiber.

Nikt nie pomógł

Schreiber uporała się z problemami, ale — jak podkreśla — została z nimi zupełnie sama. Choć wokół było wielu kierowców i przechodniów, nikt nie zapytał, czy może jakoś pomóc. Co więcej, Schreiber usłyszała wiele niewybrednych komentarzy. ''W tle słyszę: ha ha! Zobacz nie może sobie poradzić. Ha!'', ''Mężczyzna krzyczy do mnie: po ile masz tego diesla? Może kupię ha ha ha ha ha!'' - wspomina żona ministra PiS.

Usiadłam i dotarło do mnie, że znieczulica jest w niektórych naprawdę ogromna... Zobaczcie, to nie chodzi o to, że ja realnie tej pomocy potrzebowałam. Chodzi o chęć. O ludzki odruch. O wyciągnięcie ręki. O wrażliwość, o reakcję. TYLKO TYLE I AŻ TYLE - skwitowała rozczarowana aktywistka.

Niektórzy internauci zauważyli, że - choć temat jest ważny - modelka posłużyła się niewłaściwym przykładem. W ich ocenie świadkowie nie zareagowali, ponieważ rozpoznali Mariannę Schreiber.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić