Martyna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w szpitalu. "Psychika wysiada"

Czas ciąży to nieraz piękny okres przygotowania się na przyjście na świat dziecka, innym razem to ciężkie miesiące dyskomfortu i niecierpliwości. Dawna uczestniczka "Ślubu" trafiła właśnie do szpitala. "Ostatnie dni ciąży są nie do zniesienia" - pisze Martyna.

Martyna wrzuciła zdjęcie ze szpitalaMartyna wrzuciła zdjęcie ze szpitala
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

Martyna była uczestniczką trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Eksperci w jej przypadku dokonali fatalnego wyboru. Dali jej bowiem za męża człowieka nieodpowiedniego i niedojrzałego. Telewizyjne małżeństwo było dla niej udręką i upokorzeniem.

Na szczęście Martyna po latach spotkała na swojej drodze właściwego mężczyznę. Zaręczyli się i niebawem na świat przyjdzie ich synek. Kobieta relacjonuje w sieci codzienność ciężarnej. Dopiero niedawno przyznała, w którym jest miesiącu. Nie chciała się tym wcześniej dzielić z followersami, by nie czytać komentarzy na temat rozmiaru swojego brzucha.

Milioner szczerze do bólu. "Czułem się debilem"

Teraz wiadomo, że to już ostatni miesiąc oczekiwania. Niestety, nie jest ani lekki, i przyjemny.

"Wiele razy usłyszałam 'wyśpij się na zapas'. No niestety nie da się… W domu było ciężko, nocne wizyty w toalecie, niewygodne, nie do ułożenia pozycje z brzuchem, a na łóżku szpitalnym to już w ogóle tragedia, nie polecam 1/10. Nie zmrużyłam tu oka ani na chwilę" - napisała na Instagramie.

Widać, że odpoczywa na łóżku, poddaje się badaniom i rozwiązuje krzyżówki, by zabić czas.

"Rady 'ciesz się ostatnimi dniami ciąży, później zatęsknisz za brzuchem'. No nie mam z czego się cieszyć, cieszyłaby się gdybym miała tego cudownego człowieka już na rękach. A 'ostatnie' dni ciąży się dłużą i są nie do zniesienia. Mam wrażenie, ze ten 9 miesiąc trwa jakieś nie 31, a 431 dni" - pożaliła się.

Chociaż sama ma wykształcenie medyczne (skończyła studia pielęgniarskie), czuje się w szpitalu kiepsko.

"Nie cierpię szpitali, nigdy w nich nie leżałam, mam nadzieję, że to jest pierwszy i ostatni raz. Psychika wysiada, ale walczę dla niego, dla siebie, dla nas… bo wiem, że warto. Trzymajcie kciuki i pomódlcie się za nas, żeby wszystko było dobrze" - poprosiła na koniec.

Od razu dostała morze wsparcia od fanek, które doskonale rozumieją, przez co przechodzi teraz Martyna. W swoich komentarzach inne kobiety zapewniają ją, że trudne chwile już niedługo będą jedynie wspomnieniem.

Wybrane dla Ciebie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"