Nerwy w domu Richardson. Wszystko przez córkę

26

Niebawem córka Moniki Richardson będzie musiała podjąć niezwykle ważną decyzję. Aktualnie dziewczyna bierze pod uwagę kilka możliwości. Matka natomiast drży o przyszłość Zofii Malcolm.

Nerwy w domu Richardson. Wszystko przez córkę
Monika Richardson, Zofia Malcolm (Licencjodawca, AKPA)

Nerwy wkradły się co domu Moniki Richardson. Wszystko za sprawą Zofii Malcolm, córki dziennikarki. Dziewczyna znajduje się w bardzo ważnym punkcie swojej kariery edukacyjnej.

17-latka już w 2023 roku przystąpi do egzaminu maturalnego. Co będzie robić później? Jeszcze nic nie jest ustalone, choć pojawiło się kilka scenariuszy.

Zofia ma zdolności plastyczne, ale i aktorskie. 17-latka powoli puka też do bram show-biznesu. Na razie jednak nie wiadomo, czy postanowi pójść śladami swojej matki i będzie robić karierę w blasku fleszy.

Okazuje się, że Zosia nie podjęła ostatecznej decyzji ws. przyszłości. Jedna z opcji zakłada przeprowadzkę do Londynu. Dziewczyna na okres studiów mogłaby zamieszkać z ojcem, z którym również jest mocno związana.

Takie rozwiązanie nie spodobało się Monice Richardson. Z jednej strony nie chce ograniczać córki, ale z drugiej - zdaje sobie sprawę z tego, że z wielkim trudem zniosłaby rozłąkę.

Nie umiem sobie tego na razie wyobrazić. Ale na pewno zaakceptuję każdą decyzję Zosi. Chciałabym po prostu, aby była szczęśliwa - podkreśliła Monika Richardson w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".

Szczere wyznanie Richardson. To mówi wszystko

Aktualnie Monika mieszka razem z córką. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Poza tym zaczęły się przygotowywać do hucznej imprezy - Zofia już w październiku będzie świętować osiemnaste urodziny.

Dziennikarka absolutnie nie kryje wielkiego przywiązania do córki. Czuć, że jest jej oczkiem w głowie.

Kocham ją jak wariatkę - wyznała otwarcie Monika Richardson.
Zobacz także: Julia Wieniawa odpowiada Paulinie Koziejowskiej
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić