Poruszające słowa matki Anny Przybylskiej. Trudno nie uronić łzy

Coraz większymi krokami zbliża się ósma rocznica śmierci Anny Przybylskiej. Tymczasem głos zabrała jej matka Krystyna Przybylska. W rozmowie z "Faktem" nawiązała do dzieciństwa i nastoletnich czasów aktorki.

Anna Przybylska, Kurnikowski/AKPA                                Anna Przybylska, Kurnikowski
Źródło zdjęć: © AKPA

Annę Przybylską pokochały miliony Polaków. Ogromną rozpoznawalność przyniósł jej przede wszystkim serial "Złotopolscy". Niestety, piękna kariera aktorki została brutalnie przerwana.

Przybylska przegrała nierówną walkę z rakiem trzustki. Lekarze do końca walczyli o jej zdrowie, ale niestety nie zdołali odpowiednio pomóc. Aktorka zmarła 5 października 2014 roku.

Teraz mama Ani udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym ujawniła, jakim dzieckiem była. - Była pogodna, ale i wiecznie głodna - zaznaczyła Krystyna Przybylska.

Miała nawet taką ulubioną piosenkę "U babci jest słodko, świat pachnie szarlotką". Tylko miałam wrażenie, że to jej śpiewanie było nawoływaniem, żeby babcia zrobiła coś do jedzenia. Tak, była żarłokiem. U Babci Zosi czekało zawsze na nią jedzonko, a u Babci Danusi już przy wejściu na klatkę schodową, czuła miły zapach pysznych domowych potraw - dodała.

Nawiązała również do nastoletnich czasów Ani. - Gdy wszyscy wagarowali, ona też. Najczęściej na bulwarach w Gdyni, to piękne miejsce, potem niedaleko przecież mieszkała z Jarkiem. Wagarowała, ale przecież każdy musi zaliczyć pierwsze próby papierosa i tak dalej - spostrzegła Przybylska.

Raz ją nakryłam z koleżanką, która pożyczyła jej buty na obcasach, za duże, więc trudno było w nich chodzić. Miała swoją paczkę w liceum. Miała też kolegów. Ona nimi rządziła - kontynuowała matka zmarłej aktorki.

Wzruszające słowa matki Anny Przybylskiej

Ania Przybylska spoczęła w rodzinnej Gdyni. Matka często odwiedza jej grób, zabierając ze sobą wnuki.

Kiedy jest pogoda, często siadam na ławce, słychać syreny okrętów, można sobie porozmyślać, bo to piękne miejsce. Bólu nic nie zagłuszy. Nie ma gorszego niż strata dziecka. [...] Kiedy przychodzę tu z wnukami, to idę do mojego szwagra, a ich zostawiam. Stoją wtedy przy grobie, trzymają się za ręce. Zostawiam ich, żeby sami porozmyślali. Każde z nich na swój sposób przeżywa śmierć Ani - podsumowała, cytowana przez "Fakt".

"Na nieruchomościach można też stracić". Deweloperzy dostaną bolesną lekcję?

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową