Spotkał Bosaka w hotelu. Oto jak zaczyna dzień

39

Każdy, kto śledzi polską scenę polityczną, doskonale wie, kim jest Krzysztof Bosak. Znamy go jako bezkompromisowego polityka, ale jaki lider Konfederacji jest prywatnie? Nasz czytelnik przyłapał polityka w warszawskim hotelu. Krzysztof Bosak uchylił mu rąbka tajemnicy na swój temat.

Spotkał Bosaka w hotelu. Oto jak zaczyna dzień
Nasz czytelnik przyłapał Krzysztofa Bosaka na śniadaniu w hotelu (Archiwum prywatne)

Mimo porażki Konfederacji w wyborach parlamentarnych lider skrajnie prawicowego ugrupowania ma ręce pełne roboty. Krzysztof Bosak został niedawno mianowany wicemarszałkiem Sejmu. Nowa rola wiąże się z wieloma nowymi obowiązkami, ale politykowi udaje się znaleźć czas także na pozasejmowe aktywności.

W czwartkowy poranek (7 grudnia) Krzysztof Bosak wziął udział w cyklicznej konferencji "Lotnictwo Nowej Generacji". Tegoroczna, siedemnasta już edycja wydarzenia odbyła się w salach konferencyjnych hotelu Novotel Airport w Warszawie.

W spotkaniu organizowanym przez Zarząd Targów Warszawskich uczestniczyło blisko 60 panelistów, w tym przedstawicieli rządu i sił zbrojnych, posłów i ekspertów. Dyskutanci pochylili się nad zagadnieniami dotyczącymi lotnictwa cywilnego i wojskowego, jego infrastruktury, a także zaplecza przemysłowego i kadrowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bosak zachęca do starcia. Ujawnia ruchy rządu ws. protestu na granicy

W hotelu spotkał Krzysztofa Bosaka

Podczas konferencji Krzysztof Bosak znalazł chwilę, by wyrwać się do hotelowej stołówki i przekąsić szybkie śniadanie. Tam przyłapał go jeden z gości hotelowych.

Jadłem śniadanie i zobaczyłem znaną twarz. Choć na Konfederację nie głosowałem, podszedłem do pana Bosaka, by się przywitać i chwilę porozmawiać - napisał czytelnik w wiadomości przesłanej do redakcji o2.pl.

Mężczyzna podesłał nam wspomniane fotografie. Na zdjęciach możemy zobaczyć, co poseł Bosak lubi jeść o poranku. Z całego "szwedzkiego stołu", który obejmował sery, parówki, jajecznicę, gofry czy różnego sałatki, polityk wybrał płatki kukurydziane z mlekiem.

Jak dodaje nasz czytelnik, wicemarszałek posłodził płatki miodem, a posiłek uzupełnił czarną kawą. Cóż, proste i sprawdzone rozwiązania często bywają najlepsze.

Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić